Atak na Zaporoską Elektrownię Atomową pokazuje, jak ważne jest, by to zakończyć, by Rosja wycofała swoje wojska - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell ostrzegł, że tego typu ataki "mogą mieć katastrofalne skutki".
Zaporoska Elektrownia Atomowa została w nocy zaatakowana i ostrzelana przez Rosjan. Doszło do pożaru na terenie przylegającym bezpośrednio do niej. Ukraiński dozór jądrowy i Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) zapewniają o braku zmian w promieniowaniu. MAEA poinformowała, że żaden reaktor w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nie został uszkodzony. W pożarze zostali ranni dwaj członkowie personelu elektrowni.
Na atak zareagował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. - Atak na elektrownię atomową pokazuje bezmyślność tej wojny, a także to, jak ważne jest, by to zakończyć, by Rosja wycofała swoje wojska i wzięła udział w działaniach dyplomatycznych - powiedział.
- Nie jesteśmy stroną konfliktu, jesteśmy sojuszem obronnym. Nie chcemy wojny z Rosją, ale chronimy sojuszników i wzmacniamy wschodnią flankę NATO - dodał szef Sojuszu.
W piątek w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO dotyczące agresji Rosji wobec Ukrainy.
Do wydarzeń w Zaporożu odniósł się także szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
"Rosyjskie ataki w bezpośrednim sąsiedztwie ukraińskich elektrowni jądrowych mogą mieć katastrofalne skutki. Muszą natychmiast się zatrzymać. Ostrzał i wynikający z niego pożar w zaporoskiej elektrowni może zagrozić całej Europie" - napisał.
Rosyjski atak na elektrownię potępił również prezydent USA Joe Biden i brytyjski premier Boris Johnson.
Źródło: PAP, tvn24.pl