Sąd zdecydował w sprawie ekstradycji Assange'a. Jego sprawa trafi na biurko ministra spraw wewnętrznych

Źródło:
BBC, PAP, tvn24.pl
Londyński protest osób wspierających Juliana Assange'a (nagranie z września 2020 roku)
Londyński protest osób wspierających Juliana Assange'a (nagranie z września 2020 roku)Archiwum Reuters
wideo 2/2
Londyński protest osób wspierających Juliana Assange'a (nagranie z września 2020 roku)Archiwum Reuters

Sąd w Londynie wydał formalny nakaz ekstradycji do Stanów Zjednoczonych Juliana Assange'a, założyciela demaskatorskiego portalu WikiLeaks. Nakaz nie przesądza jeszcze, że do ekstradycji dojdzie, ale jest krokiem w stronę zakończenia ciągnącej się od lat sprawy. Teraz o losie Assange'a zadecyduje szefowa brytyjskiego MSW.

Wydany przez sąd magistracki gminy Westminster nakaz jest konsekwencją marcowej decyzji Sądu Najwyższego, który nie zgodził się na złożenie przez Juliana Assange'a apelacji od wyroku sądu niższej instancji zezwalającego na jego ekstradycję. Nakaz trafi teraz do zatwierdzenia przez brytyjską minister spraw wewnętrznych Priti Patel, ale od podjętej przez nią decyzji prawnicy Assange'a nadal będą mogli się odwołać.

W trakcie rozprawy - według relacji BBC - na kilka minut przemówił Assange, który łączył się z londyńskiego więzienia Belmarsh.

Potwierdził w tym czasie swoje nazwisko, datę urodzenia oraz to, że rozumie, co się dzieje wokół jego osoby. Sędzia przekazał mu, że jest zobowiązany przesłać jego sprawę do szefowej MSW w celu podjęcia decyzji o ekstradycji.

- Masz prawo do odwołania się do Sądu Najwyższego. Jeśli skorzystasz ze swojego prawa do odwołania, nie zostanie ono przeprowadzone, dopóki (Priti Patel) nie podejmie decyzji - tłumaczył Assange'owi sędzia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Przed sądem zgromadziły się dziesiątki ludzi protestujących przeciwko ekstradycji Assange'a.

Sprawa Assange'a

Stany Zjednoczone domagają się ekstradycji Assange'a w związku z publikacją przez WikiLeaks w 2010 i 2011 roku tysięcy tajnych dokumentów dotyczących operacji w Afganistanie i Iraku, co - jak przekonują - naraziło na niebezpieczeństwo życie wielu ludzi. Prokuratorzy w USA postawili 50-letniemu Assange'owi 17 zarzutów szpiegostwa i jeden przestępstwa komputerowego, za które łącznie grozi mu do 175 lat więzienia.

Assange twierdzi, że zarzuty są motywowane politycznie. Jego prawnicy argumentują, że tajne dokumenty opublikowane przez Wikileaks, które dotyczyły wydarzeń w Iraku i Afganistanie, ujawniły wykroczenia Stanów Zjendocznych i leżały w interesie publicznym.

4 stycznia 2021 roku brytyjski sąd zdecydował, że Assange nie może zostać wydany władzom USA ze względu na zły stan zdrowia i ryzyko popełnienia przez niego samobójstwa. W październiku tamtego roku amerykańscy prawnicy podjęli kolejną próbę doprowadzenia do ekstradycji założyciela WikiLeaks.

W grudniu 2021 roku brytyjski sąd rozstrzygnął na korzyść amerykańskiego rządu. Prawnicy reprezentujący władze USA złożyli cztery wiążące zapewnienia, że Assange w przypadku ekstradycji będzie traktowany w sposób humanitarny.

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: BBC, PAP, tvn24.pl