Jedna osoba zginęła i kilkanaście - w tym gubernator prowincji - zostało rannych po silnej eksplozji na jednym z filipińskich lotnisk. Do wybuchu doszło dzień przed wizytą amerykańskiego ambasadora.
Do eksplozji doszło około 18.15 czasu lokalnego przed wyjściem dla przylatujących w porcie lotniczym w Zamboango. Grupa pasażerów właśnie opuszczała lotnisko.
Policja znalazła okaleczone ciało mężczyzny. Śledczy próbują ustalić czy nie był to zamachowiec-samobójca.
Jedną z tuzina osób, które ucierpiały podczas eksplozji, jest gubernator prowincji Sulu Sakur Tan. Jego obrażenia nie są jednak poważne. Spośród pozostałych rannych jedna osoba znajduje się w ciężkim stanie.
Do wybuchu doszło w przeddzień wizyty amerykańskiego amerykańskiego ambasadora Harry’ego Thomasa.
Zamboanga jest miastem położonym na wyspie Mindanao, nad cieśniną Basilan. Liczy ok. 700 tys. mieszkańców.
Źródło: APTN