Sekretarz generalny ONZ oświadczył w sobotę, że jest "głęboko zaniepokojony" przeprowadzonymi w Arabii Saudyjskiej egzekucjami szyickiego duchownego Nimra al-Nimra oraz 46 innych osób. Ban Ki Mun zaapelował o spokój i powściągliwość.
- Szejk al-Nimr oraz inni straceni więźniowie zostali skazani w procesach, które wywołują poważne obawy o charakter czynów zarzucanych tym osobom oraz uczciwość postępowania sądowego - przekazał rzecznik Ban Ki Muna w wydanym oświadczeniu.
Zachowanie spokoju
Podkreślił, że sekretarz generalny ONZ wielokrotnie poruszał sprawę szyickiego duchownego w rozmowach z saudyjskimi przywódcami oraz apelował do nich o złagodzenie wszystkich wydanych w tym kraju wyroków śmierci.
- Sekretarz generalny apeluje ponadto o zachowanie spokoju i powściągliwość w reakcji na egzekucję szejka al-Nimra oraz wzywa regionalnych przywódców o unikanie eskalacji napięć na tle wyznaniowym - dodał rzecznik. W sobotę w Arabii Saudyjskiej stracono 47 osób skazanych za terroryzm, w tym 56-letniego al-Nimra. Uchodzi on za zdeklarowanego krytyka rządzącej dynastii Saudów i jest oskarżany o podżeganie do przemocy przeciw policji; jego zwolennicy twierdzą, że był pokojowym opozycjonistą, który domagał się większych praw dla zamieszkującej królestwo mniejszości szyickiej.
Ogromne protesty
Przeciw egzekucji al-Nimra protestowały w sobotę tłumy szyitów na wschodzie Arabii Saudyjskiej, do demonstracji doszło też w Bahrajnie, Iranie i Indiach. W Iranie, rywalizującym o wpływy w regionie z władzami w Rijadzie, tłum demonstrantów protestujących przeciw egzekucji duchownego wdarł do się do ambasady saudyjskiej w Teheranie, skąd zostali po pewnym czasie usunięci przez policję. Większość z 47 osób straconych w sobotę w największej od lat masowej egzekucji stanowili sunnici, skazani za ataki Al-Kaidy w Arabii Saudyjskiej sprzed dekady. Agencje zauważają, że monarchia coraz bardziej obawia się sunnickich grup ekstremistycznych, takich jak Państwo Islamskie (IS) oraz że celem sobotnich egzekucji było zniechęcenie Saudyjczyków do przyłączania się do dżihadystów. W ostatnim roku w atakach bombowych i strzelaninach w kraju zginęło kilkanaście osób, a IS wzywało zwolenników do dalszych zamachów. Al-Kaida ostatnio zapowiadała odwet, jeśli jej członkowie zostaną straceni.
Autor: msz/gry / Źródło: PAP