W Kairze zaprzysiężono w niedzielę 10 nowych ministrów, w tym szefów resortów finansów i spraw wewnętrznych. Przebudowa rządu ma przyspieszyć reformy, ułatwić negocjacje ws. pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i poprawić sytuację gospodarczą Egiptu .
Nowy gabinet ma za zadanie lepiej poradzić sobie ze stabilizowaniem egipskiej gospodarki, która jest w fatalnej kondycji oraz wynegocjować od MFW pożyczkę wartą 4,8 mld dol. Będzie ona miała "decydujący wpływ" na odbudowę zaufania zagranicznych inwestorów - pisze AFP.
10 nowych ministrów to prawie jedna trzecia gabinetu, którym nadal kierować będzie premier Hiszam Mohammed Kandil. Według AP przebudowa rządu umocni polityczną pozycję Bractwa Muzułmańskiego, bowiem trzy resorty obejmą politycy wywodzący się z tej formacji. Opozycja, której nie zaoferowano żadnych tek w nowym gabinecie krytykuje te zmiany, podkreślając, że tak długo, jak długo Kandil pozostanie premierem, są one niewystarczające.
Nowi ministrowie Nowym ministrem finansów zostanie profesor Uniwersytetu Aleksandrii El-Morsi Hegazy, który specjalizuje się w finansach publicznych. Zastąpi on Mumtaza Said Abu el-Nura, który - jak pisze AP - był postrzegany jako polityk skonfliktowany z Bractwem Muzułmańskim. Resort spraw wewnętrznych przejął generał policji Mohammed Ibrahim, który był dotąd jednym z zastępców odchodzącego ministra Ahmeda Mohammeda Gamala ed-Dina. Trzej nowi szefowie resortów - transportu, rozwoju lokalnego oraz zaopatrzenia i spraw społecznych - należą do Bractwa Muzułmańskiego.
Wymieniono też szefów resortów lotnictwa cywilnego, środowiska, elektryfikacji i energetyki, łączności i technologii informacyjnych oraz ministra ds. parlamentarnych.
Fatalna sytuacja gospodarki Egipski prezydent Mohammed Morsi wezwał nowy gabinet do "przyspieszenia reform prowadzących do stabilizacji kraju i wzrostu gospodarczego" oraz "przyciągnięcia inwestorów, zwiększenia eksportu, pobudzenia turystyki i stworzenia nowych miejsc pracy" - podała agencja Mena. Egipt trapi rosnący deficyt budżetowy, a jego waluta (funt egipski) w ciągu kilku dni straciła znacząco na wartości, co skłoniło bank centralny kraju do wprowadzenia limitu wywozu dewiz - pisze AFP. Miarą złej kondycji gospodarczej kraju jest topnienie rezerw walutowych - komentuje AP. W niedzielę bank centralny Egiptu poinformował, że spadły one do 15 mld dol. Miesiąc wcześniej wynosiły 26 mld dol. W grudniu bank określił obecny poziom rezerw walutowych jako "krytyczne minimum". 15 mld dol. wystarczyłoby na pokrycie kosztów importu przez zaledwie trzy miesiące.
Będą pieniądze od MFW? Wynegocjowanie pożyczki od Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie miało zasadnicze znaczenie dla ustabilizowania egipskiej gospodarki i stanowi jedną z przyczyn przebudowy rządu. W poniedziałek do Kairu przybędzie dyrektor MFW ds. Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej Masood Ahmed. Ma on omówić warunki udzielenia pożyczki Egiptowi. Premier zapowiedział pod koniec grudnia, że w styczniu wznowione zostaną rozmowy z MFW. W listopadzie Egipt otrzymał od MFW wstępną zgodę na pożyczkę, lecz odroczył starania o ostateczną zgodę do stycznia; władze zawiesiły wdrożenie serii podwyżek podatków, by dać sobie więcej czasu na wyjaśnienie Egipcjanom konieczności wprowadzenia ostro krytykowanego przez nich programu oszczędności. Według AP nowy gabinet Kandila ogłosi wkrótce podwyżki podatków i cięcia rządowych subsydiów, ale - jak podkreśla agencja - debata o restrukturyzacji obecnego systemu dopłat rządowych jest bardzo trudna w kraju, w którym połowa 85-milionowej populacji żyje poniżej poziomu ubóstwa, czyli za około 2 dolary dziennie.
Autor: jk\mtom / Źródło: PAP