Debbie Rowe, była żona Michaela Jacksona i matka dwójki jego dzieci zawarła porozumienie z matką gwiazdora - donosi "Daily Mail". Wszystko po to, by dzieci nie trafiły pod opiekę dziadka dzieci.
Porozumienie Debbie Rowe z matką Jacksona Katherine ma polegać na tym, że Rowe nie będzie zabiegała o przyznanie jej opieki nad dziećmi, za co w zamian będzie mogła się z nimi spotykać regularnie.
Zgodnie z ostatnią wolą Jacksona to właśnie jego matka ma opiekować się trojgiem dzieci: 12-letnim Prince'em Michaelem, 11-letnią Paris i 7-letnim Prince'em Michaelem II. Dwoje starszych dzieci pochodzi ze związku Michaela z Rowe, a trzecie pochodzi z matki zastępczej, której tożsamości nigdy nie ujawniono.
Byle nie do dziadka
Jednak sprawa opieki na dziećmi rozstrzygnie się dopiero w sądzie - rozprawa miała odbyć się już w poniedziałek, ale zostało przełożona do 20 lipca - a prawa do dzieci mogą być teoretycznie przyznane dziadkowi dzieci, Joe Jacksonowi.
Matka i babcia nie chcą jednak do tego dopuścić, pisze "Daily Mail". Gwiazdor kilka razy oskarżał ojca o znęcanie się nad nim w dzieciństwie.
Na razie, od śmierci króla popu, dzieci są pod opieką babci w posiadłości rodzinnej w Encino, w jednej z dzielnic Los Angeles.
Źródło: Daily Mail, PAP