Królowa Elżbieta II w towarzystwie następcy tronu księcia Walii Karola odsłoniła w czwartek w Green Park w Londynie pomnik ku czci lotników służących podczas II wojny światowej w Bomber Command - lotnictwie bombowym Królewskich Sił Powietrznych.
Nad miejscem uroczystości przeleciał historyczny czteromotorowy bombowiec Avro Lancaster z 90-letnim weteranem, który wszedł na pokład maszyny po 67 latach przerwy. Z samolotu rozsypano nad Green Park 82 tys. czerwonych maków, będących w Wielkiej Brytanii symbolem pamięci o weteranach wojen. Ku czci lotników Pomnik ma 3 metry wysokości, jest zbudowany z kamienia z Portland i kosztował 6 mln funtów. Przedstawia siedmioosobową załogę bombowca. Do pokrycia dachu wykorzystano aluminium z bombowca Handley Page Halifax zestrzelonego nad Belgią w maju 1944 r.
Spośród 125 tys. brytyjskich i alianckich lotników uczestniczących w latach 1939-45 w misjach bojowych Bomber Command blisko 54 tys. poległo. Współczynnik przeżycia był tutaj niższy niż w przypadku brytyjskich oficerów piechoty w I wojnie światowej.
Trudna historia Brytyjskie nocne bombardowania dywanowe niemieckich miast podczas ostatniej wojny, podobnie jak równie niszczycielskie dzienne naloty amerykańskie, do dziś budzą kontrowersje - przede wszystkim ze względu ma powodowane nimi ofiary wśród ludności cywilnej. W przeciwieństwie do wielu innych brytyjskich kampanii z czasów II wojny światowej, ofensywy bombowej nie wyróżniono specjalną odznaką honorową dla jej uczestników.
Pomnik w Green Park wzniesiono z inicjatywy społecznej, a koszty pokryła zbiórka publiczna. W czwartkowej uroczystości wzięło udział 6 tys. osób, w tym weterani Bomber Command i ich rodziny. Była też delegacja Stowarzyszenia Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii.
Autor: pk//gak/k / Źródło: PAP