Nastolatek zgubił się w lesie. Był środek nocy, a jego telefon był prawie rozładowany

las nocą
Do zdarzenia doszło w powiecie piskim w województwie warmińsko-mazurskim
Źródło: Google Earth
14-latek razem z rodziną i znajomymi przypłynęli żaglówkami do mazurskiego portu. Chłopak chciał się przejść. Wszedł do lasu i rozmawiał z kolegą przez telefon. Nagle zorientował się, że zgubił drogę. Było już po północy. Jego telefon się prawie rozładował, dlatego postanowił działać szybko. Zadzwonił na numer 112, wysłał służbom swoją lokalizację, a nawet zdjęcie mapy.

Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w okolicy miejscowości Karwik, w gminie Pisz (województwo warmińsko-mazurskie). Zgłoszenie o zaginionym 14-latku policjanci przyjęli przed godziną 1 w nocy.

- Nastolatek, wraz z rodzicami i znajomymi, przypłynął żaglówkami do Portu Binduga Młyńska. Byli to turyści z województwa dolnośląskiego. Chłopak poszedł się przejść. Rozmawiając z kolegą stracił orientację i zgubił się w lesie. Było już po północy. Przestraszony zadzwonił po pomoc na numer alarmowy 112. Podał też swoją lokalizację. Obawiał się jednak, że to nic nie pomoże, bo miał już prawie rozładowany telefon - zrelacjonowała nadkomisarz Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu.

Rodzice nastolatka nie zdążyli zgłosić jego zaginięcia. Chłopiec był w stałym kontakcie ze swoim ojcem.

Znaleźli go w ciągu 20 minut

Na miejsce od razu skierowano patrol policji. W poszukiwania zaangażowali się także strażacy.

- Policjanci otrzymali od chłopca jego współrzędne geograficzne oraz zdjęcie z jego dokładną lokalizacją, co znacznie ułatwiło im poszukiwania. Okazało się, że 14-latek był w gęstym lesie, gdzie nie dało się dojechać radiowozem. Policjanci zostawili samochód i pieszo poszli w jego kierunku - dodała oficer prasowa.

Zdjęcie, które 14-latek wysłał policjantom
Zdjęcie, które 14-latek wysłał policjantom
Źródło: KPP w Piszu

Po około 20 minutach udało się odnaleźć nastolatka. Był cały i zdrowy. Jak podkreśliła Szypczyńska, tak szybka akcja była możliwa dzięki współpracy chłopca ze służbami.

- Ta sytuacja pokazała, że wybierając się do lasu bardzo ważne jest zabranie ze sobą naładowanego telefonu - podsumowała policjantka.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: