Na lotnisku w Kairze wzmocniono środki bezpieczeństwa po tym, jak służby znalazłu dwa ładunki wybuchowe w dwóch różnych terminalach. Wcześniej w pobliżu jednego z kairskich placów doszło do ekplozji bomby domowej roboty.
Według źródeł Reutera w egipskich służbach bezpieczeństwa, bomby na lotnisku odkryto, ale na razie w sprawie nikogo nie zatrzymano. Nie jest też jasne, czy ktokolwiek odniósł obrażenia w wybuchu w samej egipskiej stolicy.
Według AFP niewielki ładunek eksplodował wewnątrz transformatora elektrycznego na handlowej ulicy w centrum miasta. Transformator został uszkodzony, ale straty są minimalne.
Od kilku dni sytuacja w Egipcie pozostaje napięta z powodu gwałtownych protestów, organizowanych z okazji czwartej rocznicy wybuchu antyrządowych demonstracji z 2011 r. Rozpoczęta wówczas społeczna rewolta zakończyła wieloletnie dyktatorskie rządy prezydenta Hosniego Mubaraka. Krytycy obecnego prezydenta, byłego dowódcy sił zbrojnych Abd el-Fataha es-Sisiego, zarzucają mu, że za jego rządów w Egipcie powrócił autorytaryzm.
W ubiegłym tygodniu w skoordynowanych atakach na cele wojskowe i policyjne na półwyspie Synaj zginęło co najmniej 27 osób. Do zamachów przyznała się egipska filia dżihadystycznego ugrupowania Państwo Islamskie.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Reuters