DSK dwa lata później. "Nie mam problemu z kobietami"


Dominique Strauss-Kahn, niegdyś szef MFW, jeden z najbardziej poważanych ekonomistów na świecie i kandydat na prezydenta Francji, teraz człowiek pozbawiony istotnej pozycji. Ponad dwa lata po aferze seksualnej, która złamała mu karierę, Francuz udzielił wywiadu CNN. Zapewnił między innymi, że "nie ma problemu z kobietami".

Wywiad z dziennikarzem amerykańskiej stacji był pierwszym, jakiego DSK udzielił zagranicznym mediom od czasu afery z 2011 roku, kiedy oskarżono go o napaść seksualną na pokojówkę w Nowym Jorku.

To była sprawa "prywatna"

Amerykański dziennikarz zapytał Francuza, co uważa o tym, iż zarzuca mu się traktowanie kobiet jedynie jako "obiektów seksualnych". - Ja tak nie uważam. Nie mam problemu z kobietami, żadnego - zapewniał DSK.

Stwierdził natomiast, że ma problem "ze zrozumieniem, co jest wymagane od polityków najwyższego szczebla". - To się znacznie różni od tego, co inni mogą zrobić normalnie - powiedział.

Dziennikarz CNN zapytał też, co Francuz myślał w dniu kiedy między nim a pokojówką nowojorskiego hotelu doszło do stosunku seksualnego. - Po pierwsze to nie pamiętam dokładnie. Nie myślałem nic konkretnego. To po prostu się stało i była to sprawa prywatna - powiedział DSK.

Złamana kariera

Po fakcie pokojówka oskarżyła go jednak o napaść seksualną. Francuz został aresztowany i oskarżony, co złamało jego karierę. Zrezygnował między innymi z stanowiska szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ostatecznie prokuratura sama wycofała oskarżenie, wobec pojawienia się wątpliwości co do wiarygodności pokojówki.

Później kobieta sama wniosła do sądu pozew cywilny przeciw DSK. Nie było jednak procesu, bowiem doszło do ugody. Kobieta dostała 1,5 miliona dolarów. Pytany o to, dlaczego zgodził się na takie rozwiązanie, Francuz stwierdził, iż tak było "bardziej opłacalnie". - Proces kosztowałby mnie znacznie więcej. W ten sposób mogłem to zakończyć i pójść dalej - dodał.

Autor: mk//bgr / Źródło: CNN