Dostęp do broni w USA. Izba Reprezentantów za zakazem używania karabinów szturmowych

Źródło:
PAP
W USA trwa debata na temat zaostrzenia prawa do posiadania broni palnej
W USA trwa debata na temat zaostrzenia prawa do posiadania broni palnej
Reuters Archive
W USA trwa debata na temat zaostrzenia prawa do posiadania broni palnejReuters Archive

Amerykańska Izba Reprezentantów uchwaliła w piątek ustawę o zakazie używania karabinów szturmowych. Szanse na przeforsowanie jej w izbie wyższej Kongresu, Senacie, są jednak znikome. Głosowanie to odpowiedź na ostatnie masowe strzelaniny w USA, między innymi w Buffalo, w Uvalde i w Highland Park.

Ustawę poparli stosunkiem głosów 217 do 213 niemal wszyscy demokraci i tylko dwóch republikanów. Przewiduje się, że ustawa utknie w Senacie, gdzie obie partie mają po 50 przedstawicieli. Jej przeforsowanie wymagałoby uzyskania co najmniej 60 popierających głosów, aby uniknąć procedury obstrukcji parlamentarnej (ang. filibuster).

Demokratyczny przewodniczący komisji sądownictwa w Izbie Reprezentantów Jerry Nadler zauważył, że restrykcje zawarte w ustawie nie odnoszą się do tych, którzy już są w posiadaniu karabinów szturmowych.

"Podcast o zagranicy" w TVN24 GO. Jest i miała być legalna na zawsze. Może nie być

Piątkowe głosowanie to odpowiedź na ostatnie masowe strzelaniny m.in. w supermarkecie w Buffalo, w stanie Nowy Jork, w teksańskiej szkole w Uvalde oraz w Highland Park w Illinois.

Karabiny szturmowe były niegdyś w Ameryce zakazane, ale wobec braku politycznego poparcia Kongres nie zdołał utrzymać w mocy ograniczeń wprowadzonych po raz pierwszy w 1994 roku. Wygasły one w dekadę później m.in. za sprawą wpływowego lobby Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (NRA).

Jak podkreśliła agencja AFP, od tego czasu sprzedaż tej broni, promowanej przez producentów jako "karabiny sportowe", gwałtownie wzrosła. W ciągu ostatnich dziesięciu lat przyniosła firmom zbrojeniowym miliard dolarów.

"40 tysięcy Amerykanów umiera każdego roku z powodu ran postrzałowych"

W opinii administracji prezydenta Joe Bidena przez 10 lat, kiedy obowiązywał zakaz, liczba masowych strzelanin spadła. W piątek Biały Dom powtórzył swoje poparcie dla ustawy, która "ratowałaby życie".

ZOBACZ TEŻ: Proch, ołów i wolność, czyli amerykańskie DNA

"40 tysięcy Amerykanów umiera każdego roku z powodu ran postrzałowych" - oświadczyła administracja. Republikanie postrzegają restrykcje jako naruszenie drugiej poprawki do konstytucji USA dotyczącej prawa do noszenia broni.

Ustawodawcy na waszyngtońskim Kapitolu uchwalili w czerwcu skromny, ponadpartyjny pakiet dotyczący zapobiegania przemocy. Przewiduje m.in. dokładniejsze sprawdzanie przeszłości kryminalnej młodych ludzi kupujących broń palną, odmowę prawa jej zakupu ludziom skazanym za przemoc domową, zwiększa środki na zdrowie psychiczne i bezpieczeństwo w szkołach, a także przewiduje wdrożenie przepisów o tzw. "czerwonej fladze", które mają umożliwiać konfiskatę broni osobom mogącym stanowić zagrożenie dla siebie lub innych.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: PAP