Doradca Trumpa skazany. "Chcą go uwięzić na wiele lat"


Ława przysięgłych uznała w piątek wieloletniego doradcę i lobbystę prezydenta USA Donalda Trumpa Rogera Stone’a za winnego wszystkich siedmiu stawianych mu zarzutów. Były republikanin był oskarżany m.in. o zaangażowanie w upublicznienie maili Hillary Clinton, składanie fałszywych zeznań przed Kongresem oraz utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości. Grozi mu 20 lat pozbawienia wolności. "Podwójne standardy" - napisał na Twitterze Trump.

Ława przysięgłych uznała Rogera Stone'a za winnego, ale sędzia federalna Amy Berman Jackson nie przychyliła się do wniosku prokuratorów o to, by pozostał on w areszcie do ogłoszenia wyroku w jego sprawie, co ma nastąpić 6 lutego 2020 roku.

"Więc teraz skazują Rogera Stone'a za kłamstwo i chcą go uwięzić na wiele lat" - napisał Donald Trump na Twitterze po ogłoszeniu werdyktu. Zapytał, czy jego przeciwnicy, w tym Hillary Clinton i specjalny prokurator Robert Mueller nie kłamali. "Podwójne standardy, jakich jeszcze nie było w historii naszego kraju?" - wskazuje amerykański przywódca.

Upublicznienie maili Clinton

Stone był też oskarżony o zaangażowanie w upublicznienie maili Hillary Clinton i innych demokratów podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku, w których Clinton rywalizowała z Donaldem Trumpem. Obowiązuje go teraz zakaz komentowania swojej sprawy w mediach. Stone został zatrzymany w styczniu, po czym zwolniono go z aresztu za kaucją i już wtedy sędzia Jackson nakazała mu nie wypowiadać się na temat dotyczącego go postępowania, ponieważ były doradca Trumpa umieścił w mediach społecznościowych jej zdjęcie na tle celownika. Stone ujawnił podczas kampanii prezydenckiej Trumpa, że należy oczekiwać ujawnienia zhakowanych maili Clinton i innych prominentnych demokratów. Dwóch jego współpracowników zeznało, że Stone współpracował z Julianem Assange'em, założycielem portalu WikiLeaks, który upublicznił tę korespondencję.

Doradca i powiernik Trumpa, "brudny oszust"

Stone przez kilka dekad, z przerwami, był doradcą, pracownikiem i powiernikiem późniejszego prezydenta. W 1998 roku, gdy pracował w Waszyngtonie jako lobbysta na rzecz kasyn należących do Trumpa, jako pierwszy zasugerował mu, by ubiegał się o prezydenturę. W sztabie wyborczym Trumpa Stone pracował tylko w początkowej fazie kampanii prezydenckiej i oficjalnie odszedł z niego już w połowie 2015 roku. W praktyce jednak nadal wspierał późniejszego prezydenta, na przykład oczerniając jego rywali. Jest doświadczonym strategiem republikanów. Pracował już dla prezydenta Richarda Nixona, którego podziwia na tyle, że ma na plecach wytatuowany jego portret. Zasłynął z bardzo kontrowersyjnych metod działania i - jak przypominają agencje - często nazywa siebie "brudnym oszustem". Przylgnęły do niego również inne przydomki, jak "słynny wojownik" czy "kłamliwy gaduła". Jak napisał "The New Yorker", jego dwie podstawowe porady dla polityków to "atakuj, atakuj, atakuj - nigdy się nie broń!" i "nie przyznawaj się do niczego, wszystkiemu zaprzeczaj, rozpocznij kontratak!".

Autor: momo/tr / Źródło: PAP, Reuters