Piszą o cieknącym kranie, czynszu i dzieciach. Separatyści uznali, że "dyskredytują działalność władz republiki"

Źródło:
Radio Swoboda, tvn24.pl

Wpisy o życiu w okupowanym przez prorosyjskich separatystów ukraińskim Donbasie znalazły się na cenzurowanym. "Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego" tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej umieściło na liście podmiotów zaangażowanych w "agresję informacyjną" grupę społecznościową matek, które w sieci dzielą się opiniami na temat życia codziennego.

"Alczewsk [obwód ługański - red.]. Mieszkam na ulicy Gagarina. Kurczę, jak można sześć lat nie naprawić normalnie rury? Wody nie ma w ogóle albo coś takiego cieknie z kranu. Nie da się ani gotować ani prać" - napisała na grupie społecznościowej Mamy Ługańska i Doniecka na portalu Vkontakte jedna z użytkowniczek, cytowana przez rosyjską sekcję Radia Swoboda.

"Czy są mamy, które mieszkają w Juwiłejnym [przedmieścia Ługańska - red.]? Ile płacicie za mieszkanie w wieżowcu?" - zadaje pytanie inna. "Za trzypokojowe 150 rubli [9 zł - red.]" - pada odpowiedź. "Według nowej taryfy"? Starej. Po nowemu to o 30 procent drożej" - toczy się rozmowa. Na stronie grupy Mamy Doniecka i Ługańska padają także pytania o wypłaty pensji dla pracowników budżetówki czy przelewy z Rosji. "Czy to prawda, że teraz nie można wypłacać pieniędzy z ukraińskich banków?" - dopytuje się któraś z matek. "I przelewów z Rosji nie można odbierać. Dzisiaj nie otrzymałam" - stwierdza inna. Niektóre matki proszą o rady, dotyczące dzieci: gdzie kupić leki i ubrania, dokąd wysłać do przedszkola i w jakim wieku dawać im kieszonkowe.

Życie w Donbasie toczy się własnym trybem president.gov.ua

Jak podało Radio Swoboda, wpisy użytkowniczek grupy Mamy Doniecka i Ługańska zostały uznane przez "Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego" tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej za "agresję informacyjną przeciwko republice".

Resort podał, że grupa "prowadzi ukierunkowaną dyskredytację działalności organów państwowych" i "podważa fundamenty ładu konstytucyjnego republiki", a "strona grupy matek jest administrowana przez oficerów ukraińskich służb specjalnych". Zarzuty padły pod adresem także kilkudziesięciu innych grup społecznościowych zamieszczonych na niechlubnej liście.

"Jak mówią nasi słuchacze z okupowanej części obwodu ługańskiego, podobne oświadczenia mają na celu zastraszenie ludzi. Nie mogą narzekać, mówić, a nawet myśleć o tym, że jest źle. To właśnie w takich, publicznych wpisach, są najbardziej odzwierciedlone wszystkie problemy społeczne mieszkańców okupowanych terenów w Donbasie" - podkreśliło Radio Swoboda. 

Toczący się w Donbasie konflikt zbrojny trwa od wiosny 2014 roku. W rezultacie walk zginęło dotychczas ponad 13 tys. osób.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Radio Swoboda, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua

Tagi:
Raporty: