"Nie jestem tym, który próbuje osłabić amerykańską demokrację. Jestem tym, który stara się ją ocalić"

Źródło:
Reuters, CNN, NewsMax
Senat USA uznał Donalda Trumpa za niewinnego
Senat USA uznał Donalda Trumpa za niewinnego
TVN24
Senat USA uznał Donalda Trumpa za niewinnegoTVN24

Przetrwanie Ameryki zależy od naszej zdolności do wybierania republikanów na każdym poziomie, począwszy od wyborów parlamentarnych w przyszłym roku - przekonywał w czasie sobotniej konwencji Partii Republikańskiej były prezydent Donald Trump. W czasie wystąpienia w Karolinie Północnej oświadczył, że nie jest tym, który "próbuje osłabić amerykańską demokrację". - Jestem tym, który stara się ją ocalić - dodał. 

- Wspaniale jest być z powrotem w Greenville, z tak wieloma dumnymi patriotami z Karoliny Północnej, którzy kochają nasz kraj, wspierają naszą armię, szanują naszą policję, honorują naszą flagę i zawsze stawiają Amerykę na pierwszym miejscu - powiedział Trump, rozpoczynając swoje przemówienie na sobotniej konwencji Partii Republikańskiej. Jak mówił, "nasz kraj jest niszczony na naszych oczach". Wskazał na "eksplodującą przestępczość", ataki na komendy i pozbawianie departamentów policji środków finansowych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Zwolennicy Trumpa przed siedzibę konwencji Greenville Convention Center przybyli z sztandarami "Trump 2020". Mieli transparenty "Trump 2024: I'll Be Back" (wrócę). Wielu miało czapki z napisem "Trump won" (Trump wygrał), które sprzedawano przed gmachem.

"Przyznają to, co powiedziałem 13 miesięcy temu"

Donald Trump krytykował również doradcę medycznego Białego Domu dr Anthony'ego Fauciego, z którym współpracował jako urzędująca głowa państwa. - Nie jest wielkim lekarzem, ale świetnym propagatorem. Lubi się z telewizją bardziej niż którykolwiek z obecnych tu polityków, a oni naprawdę lubią telewizję. Mylił się jednak w niemal każdej sprawie, także w sprawie Wuhanu i laboratorium - ocenił, odnosząc się do nowych doniesień amerykańskiego wywiadu o możliwym pochodzeniu koronawirusa.

Donald Trump Shutterstock

- Media, demokraci i tak zwani eksperci w końcu przyznają to, co po raz pierwszy powiedziałem 13 miesięcy temu. Dowody wskazują, że wirus pochodzi z chińskiego rządowego laboratorium - kontynuował. Wezwał chiński rząd, by w ramach odszkodowania za pandemię COVID-19 wypłacił państwom 10 bilionów dolarów.

Trump: staram się ocalić demokrację

Donald Trump powtórzył wielokrotnie powielane przez siebie oskarżenia o oszustwa wyborcze, do których miało według niego dochodzić podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku. - Wykorzystali COVID i głosowanie kopertowe, by ukraść wybory. (…) Te wybory zapiszą się w historii jako zbrodnia stulecia, a nasz kraj jest niszczony przez ludzi, którzy być może nie mają do tego prawa - ocenił Trump. Do tej pory nie udowodniono, by podczas wyborów z jesieni 2020 roku dochodziło do oszustw.

Wezwał do wprowadzenia środków, które zapewniłyby uczciwość wyborów w USA, w tym weryfikację podpisów, identyfikację wyborców i objęcie regulacjami gigantów technologicznych takich jak Facebook. - Wszyscy wiemy, co stało się z wyborami (prezydenckimi z listopada 2020 roku - red.). Nie możemy pozwolić, by kiedykolwiek się to powtórzyło - stwierdził Trump.

Według niego Ameryka pod rządami Bidena zmierza w stronę dyktatury. Chociaż w jego ocenie obecny prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest tym, który sprawuje rzeczywistą władzę. - Nawet nie sądzę, że to Biden jest dyktatorem. Jeśli ktokolwiek z was wie, kto kieruje tą operacją, czy moglibyście nam powiedzieć? Bo nie sądzę, by był to Joe - stwierdził Trump.

- Nie jestem tym, który próbuje osłabić amerykańską demokrację. Jestem tym, który stara się ją ocalić - przekonywał były prezydent.

Trump: 2022 rok będzie wspaniały

Trump publicznie przekazał swoje poparcie w przyszłorocznych wyborach do Senatu republikanowi Tedowi Buddowi, który na krótko zabrał głos. Jak stwierdził Trump, 2022 rok "będzie wspaniały". - Przed nami dużo ciężkiej pracy. Wygrajmy razem i uczyńmy Amerykę znowu wielką - powiedział Budd, nawiązując do słynnego sloganu Trumpa "Make America Great Again".

Trump przewidywał, że GOP będzie miał "ogromną przewagę w wyborach 2022 roku". - Wygramy w Karolinie Północnej ważny wyścig do Senatu USA i położymy podwaliny pod to, by republikanie po raz kolejny objęli władzę w Karolinie Północnej w roku, na który bardzo czekam: 2024 - zapowiadał.

- Przetrwanie Ameryki zależy od naszej zdolności do wybierania republikanów na każdym poziomie, począwszy od wyborów parlamentarnych w przyszłym roku - zaznaczył Trump. W sondażach pozostaje on głównym faworytem do nominacji prezydenckiej Partii Republikańskiej w 2024 roku.

- Musimy to osiągnąć, nie mamy innego wyjścia. Razem ocalimy naszą wolność. Zobaczcie, co się dzieje: musimy bronić naszych granic, musimy bronić naszych wartości. Odbijemy nasz kraj i zrobimy to w sposób, który będzie bardzo dobry dla naszej ojczyzny i naszego narodu - oznajmił Trump. 

"Odbijemy Biały Dom"

Wcześniej w sobotę media społecznościowe obiegło nagranie, na którym Donald Trump dziękuje swoim zwolennikom za wsparcie i zapowiada wielki powrót do Waszyngtonu. - Odbijemy Senat, odbijemy Izbę Reprezentantów i odbijemy Biały Dom szybciej, niż sądzicie - zapowiedział. - To będzie coś naprawdę wyjątkowego - dodał.

Jak przekonywał, "Partia Republikańska jest teraz silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, a będzie jeszcze silniejsza".

Autorka/Autor:momo,ft/kab

Źródło: Reuters, CNN, NewsMax

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock