Donald Trump: wojna w Ukrainie zakończy się przy stole negocjacyjnym

Donald Trump
Trump o rosyjskich dronach: nie chcę nikogo bronić
Źródło: TVN24
Zdaniem Donalda Trumpa wojna w Ukrainie zakończy się przy stole negocjacyjnym, nie na polu walki. W jego ocenie w ciągu ostatnich trzech miesięcy udało się zrobić większy postęp w kierunku zakończenia działań zbrojnych niż za prezydentury Joe Bidena. Keith Kellogg, przedstawiciel prezydenta USA w sprawie wojny w Ukranie, uważa, że negocjacje pokojowe są na ostatniej prostej.

Stany Zjednoczone intensywnie pracują na rzecz pokoju, a wojna zakończy się nie na polu walki, lecz przy stole negocjacyjnym - oświadczył prezydent USA Donald Trump w przesłaniu wideo do uczestników odbywającej się w Kijowie konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej (YES). Zdaniem Trumpa jego administracja lepiej pracuje dla pokoju, niż robiła to ekipa Joe Bidena.

- W ciągu ostatnich trzech miesięcy osiągnęliśmy większy postęp w kierunku pokoju niż Joe Biden przez całe trzy lata. (...) Mam nadzieję, że uda nam się powstrzymać zabijanie i doprowadzić świat do pokoju - powiedział Trump w sobotę do uczestników konferencji zorganizowanej pod tytułem "Jak zakończyć wojnę".

Prezydent USA ponownie określił jako owocne swoje spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w sierpniu na Alasce oraz jako bardzo pozytywny zorganizowany kilka dni później szczyt z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i przywódcami europejskimi w Białym Domu.

Keith Kellogg chwali bohaterstwo Ukraińców

Specjalny przedstawiciel prezydenta USA Keith Kellogg, który osobiście wziął udział w konferencji YES, oświadczył, że uregulowanie wojny rozpętanej przez Rosję przeciwko Ukrainie okazało się znacznie trudniejsze, niż oczekiwano. Dodał jednak, że pozostaje optymistą co do perspektyw takiego rozwiązania dzięki determinacji ukraińskich obrońców, rosnącej jedności zachodnich partnerów oraz przywództwu Donalda Trumpa.

Zdaniem Kellogga, biorąc pod uwagę bohaterstwo Ukraińców, gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy nie polegają na obecności zachodnich wojsk lądowych, ale na środkach wsparcia: logistycznym, powietrznym, wywiadowczym, w czym USA są silne. Jednocześnie specjalny przedstawiciel Trumpa dodał, że aby zapewnić te gwarancje, trzeba osiągnąć zawieszenie broni - i to jest kluczowy punkt na przyszłość.

W kwestii wsparcia partnerów Kellogg stwierdził, że tak silnego sojuszu Europy i USA nie było od czasów II wojny światowej, podkreślając wkład liderów Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch.

"To nie Ukraińcy są przeszkodą w postępie (do pokoju - red.). Władimir Putin jest przeszkodą, Rosja jest przeszkodą w osiągnięciu tego celu. I mówię, że to trudne, ponieważ próbujemy skłonić obie strony do współpracy. Prezydent Trump jest temu oddany - wyjaśnił Kellogg.

"To najcięższa część walki. Jesteśmy na ostatnich 10 jardach"

Keith Kellogg przypomniał, że paryskie negocjacje pokojowe dotyczące zakończenia wojny w Wietnamie trwały latami, ale jego zdaniem rozmowy w sprawie zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie znajdują się na ostatniej prostej i dlatego są tak trudne. - To najcięższa część walki. Jesteśmy na ostatnich 10 jardach. Ale myślę, że jesteśmy niezwykle blisko - zaznaczył.

Według przedstawiciela prezydenta USA bohaterstwo ukraińskich żołnierzy oraz spójność zachodniego sojuszu powinny zmusić Putina, by usiadł przy stole negocjacyjnym i przekonać go, że to gra o sumie zerowej. Doprecyzował też, że Trump ma własne spojrzenie na to, w jakim kierunku chce podążać. - Ale myślę, że wszyscy zmierzają we właściwym kierunku - podsumował Kellogg.

Konferencja Jałtańska Strategia Europejska YES "Jak zakończyć wojnę" została zorganizowana w piątek i sobotę w Kijowie przez Fundację Wiktora Pinczuka.

Czytaj także: