Według ustaleń nowojorskiego dziennika, w trakcie rozmowy telefonicznej Donald Trump i Nicolas Maduro omówili potencjalne spotkanie, które miałoby odbyć się w USA. Jak czytamy jednak, nie ustalono żadnych konkretnych planów.
W rozmowie miał uczestniczyć również sekretarz stanu USA Marco Rubio.
Jak donosi "New York Times", do rozmowy doszło pod koniec tygodnia, kilka dni przed wejściem w życie decyzji Departamentu Stanu USA o uznaniu wenezuelskiego Cartel de los Soles (Kartelu Słońc) za organizację terrorystyczną.
Według władz w Waszyngtonie członkami kartelu są między innymi wysocy rangą urzędnicy wenezuelskich władz, a na czele grupy ma stać przywódca kraju Nicolas Maduro.
Caracas kategorycznie zaprzecza tym zarzutom i twierdzi, że oskarżenia o udział w handlu narkotykami są pretekstem do siłowej zmiany władzy w Wenezueli i przejęcia kontroli nad wenezuelskimi złożami ropy naftowej.
Co Trump chce powiedzieć Maduro?
W ubiegły piątek Trump zapowiedział, że wkrótce porozmawia z wenezuelskim przywódcą i powie mu "coś bardzo konkretnego".
Odmówił podania szczegółów, lecz dodał, że USA będą "bardzo zaangażowane" w Wenezueli.
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt oświadczyła w poniedziałek, że administracja postrzega reżim Maduro za nielegalny i zapowiedziała przed kilkoma dniami, że amerykańskie siły będą nadal przeprowadzać ataki na łodzie podejrzane o transportowanie narkotyków do USA. Łącznie od początku września w atakach na łodzie zginęło ponad 80 osób.
Autorka/Autor: momo//akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: miss.cabul/Shutterstock