Belgijska policja przeszukała kilka nieruchomości należących do Didiera Reyndersa, byłego komisarza UE ds. sprawiedliwości, podały portal Follow the Money i belgijska gazeta "Le Soir".
Policja we wtorek wieczorem przeszukała dwa adresy związane z politykiem - jego dom w luksusowej miejscowości Uccle na przedmieściach Brukseli oraz dom wakacyjny w Vissoul. Sam Reynders do późna w nocy miał być przesłuchiwany. "Przeszukania są częścią trwającego od miesięcy dochodzenia w sprawie prania pieniędzy" - podał we wtorek portal Follow the Money, powołując się na swoje źródła. "Podejrzewa się, że (Reynders - red.) przez lata prał pieniądze za pośrednictwem Belgijskiej Loterii Narodowej, za którą odpowiadał w latach 2007–2011" - czytamy.
Były komisarz przez prawie dekadę miał kupować losy na loterię o wartości od 1 do 100 euro, po czym przelewać ich wartość na swoje konto w Loterii Narodowej. Reynders jako minister finansów był odpowiedzialny za tę instytucję, ale nie nadzorował jej w czasie, gdy dochodzić miało do naruszeń. Korzystając z jego konta loteryjnego - i za pieniądze w gotówce - Reynders miał uczestniczyć w grach loteryjnych i wygraną, w formie już wypranych pieniędzy, przekazywać na swoje prywatne konto. "Podejrzewa się, że kontynuował tę praktykę podczas pełnienia funkcji komisarza" - podaje Follow the Money.
Władze czekały na wygaśnięcie immunitetu
Belgijska prokuratura dowiedziała się o sprawie od Belgijskiej Loterii Narodowej oraz urzędu analityki finansowej (CTIF-CFI), który zbiera informacje o transakcjach potencjalnie związanych z praniem brudnych pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu.
Nie jest jasne, skąd Reynders wziął pieniądze. "Teraz będzie musiał udowodnić ich legalne pochodzenie" - zaznacza Follow the Money. Jak ustaliły belgijskie media, prokuratura wszczęła dochodzenie wobec byłego komisarza jeszcze w 2023 roku, ale było ono prowadzone w tajemnicy - do tego stopnia, że akta sprawy zostały udostępnione policji dopiero we wtorek.
Prokuratura czekała z przeszukaniem domów polityka do zakończenia kadencji poprzedniej Komisji Europejskiej i wygaśnięcia immunitetu chroniącego Reyndersa. Nastąpiło to w ubiegłą sobotę, a od niedzieli urzędowanie rozpoczęła nowa KE. W przeciwnym wypadku zgodę na postępowanie musiałoby wydać kolegium komisarzy oraz szefowa KE Ursula von der Leyen, co naraziłoby na szwank tajemnicę śledztwa. Reyndersowi, jako byłemu ministrowi, nadal przysługuje pewna ochrona: jeśli sędzia śledczy będzie chciał go aresztować lub skierować jego sprawę do sądu, wymagana będzie zgoda belgijskiego parlamentu.
Didier Reynders był komisarzem UE ds. sprawiedliwości w latach 2019-2024 w Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Prowadził między innymi sprawy dotyczące przestrzegania praworządności w Polsce i na Węgrzech. Wcześniej był wicepremierem Belgii oraz ministrem finansów, spraw zagranicznych, europejskich i obrony tego kraju.
Źródło: PAP, Euronews, Follow the Money
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JULIEN WARNAND