Nazywają go "teflonowy Didier". Czym zasłużył na taki przydomek

Źródło:
PAP, Politico, tvn24.pl
Policja przeszukała domy byłego unijnego komisarza. "Dochodzenie w sprawie prania pieniędzy"
Policja przeszukała domy byłego unijnego komisarza. "Dochodzenie w sprawie prania pieniędzy"TVN24/Reuters
wideo 2/5
Policja przeszukała domy byłego unijnego komisarza. "Dochodzenie w sprawie prania pieniędzy"TVN24/Reuters

Belgijska policja przeszukała domy Didiera Reyndersa zaledwie kilka dni po tym, jak dobiegła końca jego kadencja na stanowisku komisarza UE do spraw sprawiedliwości. Jaki jest bilans działalności "teflonowego Didiera"? Z czego "wynikał jego sukces"?

We wtorek wieczorem policja przeszukała dwa domy polityka - w luksusowej miejscowości Uccle na przedmieściach Brukseli oraz dom wakacyjny w Vissoul. Sam Reynders do późnej nocy miał być przesłuchiwany. "Przeszukania są częścią trwającego od miesięcy dochodzenia w sprawie prania pieniędzy" - podał we wtorek portal Follow the Money, powołując się na swoje źródła. "Podejrzewa się, że (Reynders - red.) przez lata prał pieniądze za pośrednictwem Belgijskiej Loterii Narodowej, za którą odpowiadał w latach 2007–2011" - czytamy.

Były komisarz przez prawie dekadę miał kupować losy na loterię o wartości od 1 do 100 euro, po czym przelewać ich wartość na swoje konto w Loterii Narodowej. Reynders jako minister finansów był odpowiedzialny za tę instytucję, ale nie nadzorował jej w czasie, gdy dochodzić miało do naruszeń. Korzystając z jego konta loteryjnego - i za pieniądze w gotówce - Reynders miał uczestniczyć w grach loteryjnych i wygraną, w formie już wypranych pieniędzy, przekazywać na swoje prywatne konto. "Podejrzewa się, że kontynuował tę praktykę podczas pełnienia funkcji komisarza" - podaje Follow the Money.

Didier ReyndersPAP/EPA/JULIEN WARNAND

CZYTAJ WIĘCEJ: Policja przeszukała domy byłego unijnego komisarza

66-letni obecnie Didier Reynders z wykształcenia jest prawnikiem. Ukończył prawo na Uniwersytecie w Liege (1981), z którym współpracował później jako wykładowca. W latach 1981-1985 prowadził własną kancelarię prawną, następnie był szefem belgijskich kolei (w latach 1986-1991) oraz krajowego stowarzyszenia linii lotniczych (1991-93). Od końca lat 80. pełnił funkcję radnego miasta Liege, a następnie od 1992 roku był nieprzerwanie wybierany do federalnej Izby Reprezentantów.

Reynders - dwie dekady w belgijskim rządzie

W 1999 roku został ministrem finansów w gabinecie Guya Verhofstadta i sprawował to stanowisko do 2011 roku. W międzyczasie piastował również urząd ministra ds. reform instytucjonalnych (2004-2011), był też ministrem odpowiedzialnym za Belgijską Loterię Narodową (2007-2011). W latach 2004-2011 był przewodniczącym belgijskiego Ruchu Reformatorskiego. Następnie kierował resortem spraw zagranicznych, handlu zagranicznego i spraw europejskich (2011-2014).

W 2014 roku został wicepremierem oraz ministrem spraw zagranicznych i europejskich, a w 2018 roku ministrem spraw zagranicznych i europejskich oraz obrony. Stanowisko zastępcy szefa rządu oraz ministra w tym ostatnim resorcie sprawował do 2019 roku. We wrześniu tego samego roku został nominowany na komisarza UE ds. sprawiedliwości.

Didier Reynders Shutterstock

ZOBACZ TEŻ: Skład nowej Komisji Europejskiej. Jest decyzja europarlamentu

"Teflonowy Didier" i oskarżenia o korupcję

Dwa belgijskie dzienniki "L'Echo" i "De Tijd" poinformowały w 2019 roku o wstępnym dochodzeniu, jakie prowadziła prokuratura w związku z korupcją i praniem pieniędzy. Media opierały się na doniesieniach byłego agenta służb bezpieczeństwa, który w kwietniu 2019 roku przekazał organom ścigania informacje, jakoby polityk brał udział w procederze korupcyjnym.

Według agenta nieprawidłowości dotyczyły m.in. budowy ambasady Belgii w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga. Zarzuty dotyczyły przyjmowania łapówek za korzystne rozstrzyganie przetargów i przyznawanie kontraktów odpowiednim firmom. "Nigdy jednak nie było jednoznacznych dowodów przeciwko 'teflonowemu Didierowi', jak Reynders jest czasami nazywany w Belgii" - podał portal Follow the Money we wtorek. Przydomek "teflonowy" zawdzięcza on zdolności do otrząsania się ze skandali politycznych, jak podają media.

Reynders jako komisarz UE ds. sprawiedliwości

Po tym, jak nominacja Reyndersa na stanowisko komisarza została zatwierdzona, podkreślał on między innymi, że jego priorytetem będzie praworządność, a procedury prowadzone w związku z jej naruszeniem wobec Polski i Węgier będą kontynuowane. Wręczając mu tekę, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poprosiła nowego komisarza o "zapewnienie przestrzegania praworządności w całej Unii".

- Komisja Europejska będzie ściśle monitorować sytuację w Polsce i pozostaje w gotowości do rozmów z władzami polskimi, by rozwiązać problemy - zapewniał komisarz w czasie debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej praworządności w Polsce, na Węgrzech i na Malcie w 2019 roku. Reynders wskazał wtedy, że sędziowie, którzy krytycznie odnoszą się do reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce, poddawani są postępowaniom dyscyplinarnym, co stanowi powód do zaniepokojenia.

Didier ReyndersKIKO HUESCA/EFE/PAP/EPA

ZOBACZ TEŻ: Spór o Węgra, Włocha i Hiszpankę. "Chcemy uniknąć tego, co wydarzyło się w Niemczech"

Kwestia praworządności w Polsce

Podczas swojej pięcioletniej kadencji Reynders wielokrotnie wracał do kwestii praworządności w Polsce, między innymi zwracając uwagę na połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego. W 2021 roku komisarz zwrócił uwagę, że Zbigniew Ziobro "wykonuje kompetencje bezpośrednio związane z prokuraturą generalną". - Może w sposób uznaniowy interweniować w rozprawy. Wywołuje to obawy, że względy polityczne mogą mieć wpływ na przebieg procesów - mówił.

Jako komisarz Reynders kilkukrotnie odwiedzał Polskę. W listopadzie 2021 roku spotkał się w Warszawie między innymi ze Zbigniewem Ziobrą oraz ministrem do spraw Unii Europejskiej Konradem Szymańskim i szefem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Przyjechał wówczas z jasnym przesłaniem - wyroki TSUE muszą być wykonane. Wyjechał jednak bez porozumienia z polskim rządem.

Marian Banaś i Didier ReyndersTwitter @marian_banas

ZOBACZ TEŻ: Sytuacja w zakresie praworządności w Polsce nadal jest bardzo problematyczna

Podczas wizyty w Polsce na początku 2024 roku komisarz mówił między innymi o działaniach polskiego rządu mających na celu wypełnienie tzw. kamieni milowych w zakresie praworządności, niezbędnych do wypłaty unijnych środków na Krajowy Plan Odbudowy. - Mam nadzieję, że wkrótce będziemy w stanie przedstawić pozytywną ocenę pierwszego wniosku o płatność. Jestem bardzo zadowolony z tego, że polskie władze są zdeterminowane do przywrócenia w Polsce praworządności po to, żeby zagwarantować pełną zgodność z przepisami nie tylko polskiej konstytucji, ale także wymogami Unii Europejskiej i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - powiedział w styczniu.

Politico o tym, "z czego wynikał sukces Reyndersa"

Portal Politico pod koniec listopada przypomniał, że Reynders odegrał również istotną rolę w nadzorowaniu sporu prawnego UE z Węgrami w sprawie praworządności. "Sukces Reyndersa jako komisarza wynikał z tego, że trzymał się on z dala od politycznych kabli pod napięciem, co widać było w jego stonowanych reakcjach na krajowe skandale związane z oprogramowaniem szpiegowskim" - ocenił portal. Dodał, że porażką dotychczasowego komisarza ds. sprawiedliwości jest fakt, że ustępuje ze stanowiska w UE "bez kolejnego głośnego projektu w zanadrzu po tym, jak latem po raz drugi nie zdobył stanowiska przewodniczącego Rady Europy".

Rada EuropyEU

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: PAP, Politico, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: KIKO HUESCA/EFE/PAP/EPA