- Nie chcę się zamykać w fortecy. Chcę być sobą, po prostu człowiekiem – mówił w jednym z wywiadów duński książę Fryderyk, zapewniając, że będzie się tego trzymał nawet po objęciu tronu. Czy tak się stanie? Już wkrótce się przekonamy, bowiem po niespodziewanej abdykacji swojej matki to właśnie on zostanie nowym królem Danii.
W niedzielę Duńczyków zaskoczyła informacja o abdykacji królowej Małgorzaty II, najdłużej panującej żyjącej monarchini w Europie. W przemówieniu noworocznym zapowiedziała, że ustąpi 14 stycznia - 52 lata po tym, jak objęła władzę. Jak poinformowała, pozostawia tron swojemu synowi, księciu Fryderykowi. Co o nim wiemy?
Poszukiwacz przygód
Na początku lat 90. Fryderyk miał w Danii opinię zabawowego i dość rozpuszczonego księcia.
- Nie był buntownikiem w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale jako dziecko i młody chłopak czuł się bardzo niekomfortowo z zainteresowaniem mediów i świadomością, że zostanie kiedyś królem – tłumaczy w rozmowie z AFP Gitte Redder, dziennikarka specjalizująca się w historii duńskiej rodziny królewskiej.
Jak pisze "Guardian", Fryderyk miał za złe rodzicom, że go zaniedbywali na rzecz wykonywania królewskich obowiązków. Pocieszenia szukał w szybkich samochodach i równie szybkim życiu.
Zaczęło się to jednak zmieniać po ukończeniu studiów – politologii na Uniwersytecie w Aarhus. Był pierwszym członkiem duńskiej rodziny królewskiej, który odebrał pełną uniwersytecką edukację. W czasie studiów spędził też trochę czasu na Harvardzie, gdzie uczęszczał na zajęcia pod nazwiskiem Frederik Henriksen.
Później rozpoczął służbę w duńskiej marynarce, gdzie m.in. dorobił się przydomka "Pingo" – według "Daily Mail" stało się tak po tym, gdy w czasie kursu nurkowania jego kombinezon wypełnił się wodą, przez co chód księcia przypominał człapanie pingwina.
Fryderyk to poszukiwacz przygód – w 2000 roku wziął udział w czteromiesięcznej narciarskiej eskapadzie przez Grenlandię. Po wypadkach na sankach i na skuterze trafił do szpitala.
- Uprawia sporty, chodzi na koncerty i mecze piłkarskie, przez co jest dla Duńczyków jeszcze bardziej dostępny niż jego matka – tłumaczy Redder.
- Nie chcę się zamykać w fortecy. Chcę być sobą, po prostu człowiekiem – powiedział kiedyś w wywiadzie, zapewniając, że będzie się tego trzymał nawet po objęciu tronu.
Podobnie jak król Wielkiej Brytanii Karol III Fryderyk znany jest ze swojej troski o środowisko.
CZYTAJ TEŻ: 30 lat temu Małgorzata II odwiedziła Polskę. Wtedy powstało wyjątkowe zdjęcie z Lechem Wałęsą
Rewolucji nie będzie
Jego żona księżna Maria dorastała na Tasmanii. Kiedy się poznali - w 2000 roku, w czasie igrzysk olimpijskich, w jednym z barów w Sydney - pracowała jako prawniczka. W jednym z wywiadów Maria wyznała, że nie miała wtedy pojęcia, kim jest Fryderyk. – Pół godziny później ktoś podszedł do mnie i zapytał: czy ty wiesz, kim są ci ludzie? - opowiadała.
Para jest postrzegana jako raczej nowoczesna. Czwórce swoich dzieci starali się zapewnić jak najbardziej normalne wychowanie, wysyłali je w większości do państwowych szkół.
Eksperci nie spodziewają się po przyszłej parze królewskiej rewolucji, a raczej uważnej kontynuacji panowania cieszącej się dużą popularnością wśród Duńczyków Małgorzaty.
Źródło: BBC, Guardian