Szef MSZ Danii Kristian Jensen oświadczył w niedzielę, że Kopenhaga przeznaczy 70 mln koron na pomoc humanitarną dla Syryjczyków, którzy pozostali w ojczyźnie oraz tych, którzy przed wojną uciekli do sąsiednich państw.
"ONZ potrzebuje pieniędzy"
Niespełna połową z tej kwoty Dania dofinansuje oenzetowski Światowy Program Żywnościowy Dostarcza on pożywienie ok. 4,2 mln Syryjczyków w kraju, których wojna domowa zmusiła do opuszczenia rodzinnych miejscowości. Zdaniem MSZ Danii, ta inicjatywa jest poważnie niedofinansowana.
- ONZ potrzebuje pieniędzy - oświadczył minister i dodał, że ze względu na ich brak ONZ musi obcinać racje żywnościowe dla rozlokowanych w kraju uchodźców i ograniczać pomoc dla uchodźców w sąsiednich krajach. - Zatem główna część naszych funduszy zostanie przekazana na jedzenie - dodał.
Światowy Program Żywnościowy zredukował wsparcie dla Syryjczyków w Jordanii, Libanie i Iraku do w przeliczeniu zaledwie 30-50 zł miesięcznie.
- Nie ma wątpliwości, że rozpaczliwa sytuacja w połączeniu z brakiem jedzenia i niezaspokojeniem innych podstawowych potrzeb powoduje, że coraz więcej Syryjczyków ucieka do Europy. Zatem musimy wysłać więcej pieniędzy także do krajowych organizacji niosących pomoc humanitarną - ocenił minister.
MSZ Danii: czekamy na pomoc Zatoki Perskiej
Jensen stwierdził, że tropem Danii powinny pójść m.in. inne państwa UE. - Wszystkie kraje, w tym bogate kraje Zatoki Perskiej powinny wziąć większą odpowiedzialność za tragedię humanitarną - oświadczył.
Pozostałe fundusze trafią do oenzetowskiej agencji ds. uchodźców UNRA (25 mln koron) i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (15 mln koron). Na kwietniowej międzynarodowej konferencji darczyńców dla Syrii Dania zaoferowała, że w 2015 roku wesprze ofiary wojny domowej kwotą 250 mln koron. Od wybuchu konfliktu w 2011 roku kraj przekazał na ten cel już ponad 1 mln koron.
Dramat uchodźców
Syria od ponad czterech lat jest ogarnięta wojną domową, w której według danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka zginęło już 240 000 ludzi. ONZ szacuje, że z powodu wojny domowej blisko połowa Syryjczyków musiała porzucić swoje domy i przenieść się w inne miejsce w Syrii lub wyjechać.
Państwa Zatoki Perskiej (m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Kuwejt i Katar) jak dotąd nie zaoferowały żadnej pomocy ws. przyjęcia uchodźców z Syrii.
Autor: pk//gak / Źródło: thelocal.dk