Czy poległ główny argument za budową tarczy antyrakietowej? - pyta w środę czeski dziennik "Mlada fronta Dnes". To reakcja na ogłoszony dwa dni temu przez wywiad USA raport na temat irańskiego programu nuklearnego, który stwierdza, że od 2003 roku roku nie ma on wojskowego charakteru.
Dziennikarze podkreślają zaskoczenie, z jakim spotkały się wnioski wyciągnięte przez wywiad USA. Część czeskich polityków, m.in. minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg, zaczęła zaprzeczać swym wcześniejszym wypowiedziom - donosi gazeta.
"Mlada fronta Dnes", powołując się na ambasadę USA i władze w Pradze dodaje, że mimo publikacji raportu negocjacje w sprawie umieszczenia w Czechach wchodzącego w skład tarczy radaru będą nadal prowadzone.
- Nie spodziewam się, aby to miało jakikolwiek natychmiastowy wpływ na plany obrony przeciwrakietowej - powiedział czeski wicepremier Alexandr Vondra.
Nie spodziewam się, aby to miało jakikolwiek natychmiastowy wpływ na plany obrony przeciwrakietowej. Wicepremier Czech Alexandr Vondra
Tarcza w Europie
Stany Zjednoczone chcą ulokować w Europie Środkowej tarczę antyrakietową. W Polsce miałyby się znajdować wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach - radar. Jako państwa, przeciwko którym wymierzona jest tarcza, wymienia się najczęściej Iran i Koreę Północną, choć zagrożenie ze strony tego drugiego kraju znacznie się zmniejszyło po zgodzie Phenianu na wygaszenie reaktora w Jongbion.
Ostatnio wywiadu USA opublikował raport, który stawia pod znakiem zapytania prawdziwość alarmistycznych głosów administracji George'a W. Busha dotyczących programu nuklearnego Iranu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24