Czesi znaleźli tysiące butelek rumu z metanolem

Czesi wciąż "sprzątają" po alkoholowej aferzetvn24

Czeska policja zabezpieczyła we wtorek w Zlinie na południowym wschodzie kraju 7,6 tys. butelek z rumem zawierającym alkohol metylowy. W następstwie afery ze skażonym alkoholem w minionych sześciu tygodniach zmarło 28 osób.

- Ze względu na duże stężenie metanolu ta ilość mogłaby doprowadzić do śmierci tysięcy osób - powiedział rzecznik służby sanitarnej w Brnie. Butelki o pojemności 0,42 litra (łącznie 3,3 tys. litrów), przeznaczone na rynek krajowy, przechowywane były w nielegalnym magazynie z Zlinie we wschodnich Morawach.

Butelki ze skażonym alkoholem zaopatrzone były w etykiety producenta Likerka Drak. - Nie rozumiem tego, to kompletny nonsens - powiedział dyrektor firmy, Pavel Caniga, cytowany przez platformę internetową www.ihned.cz.

Afera alkoholowa

Do końca września w Czechach zmarło 28 osób, które piły zaprawiony metanolem alkohol. W ramach akcji przeciwko siatce wprowadzającej skażony alkohol do obrotu czeska policja postawiła zarzuty ponad 40 osobom, z których około połowę aresztowano. Według władz śledczych główni sprawcy to przedsiębiorca branży gastronomicznej Rudolf Fian i właściciel produkującej kosmetyki samochodowe firmy Carlogic z miejscowości Rzitka koło Pragi Tomasz Krzepela. Obaj wytworzyli na przełomie sierpnia i września kilka ton trującej mieszaniny z metanolem, którą następnie przekazali dystrybutorowi spirytualiów. Według policji zdołał on rozprowadzić około 15 tys. litrów niebezpiecznych podrabianych napojów alkoholowych.

Autor: //gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty: