Czesi w Szwajcarii kupują śmierć

 
Szwajcarskie stowarzyszenia pomagają umrzeć także obywatelom innych państwTVN24.pl

Nie mogą poddać się eutanazji we własnym kraju, więc jadą tam, gdzie jest legalna. Do Szwajcarii. - Nie możemy zabronić im wyjazdu - mówi czeski MSZ.

Zurych staje się europejską stolicą śmierci. Pomoc w samobójstwie, bez zbędnych pytań, oferują już co najmniej dwie prywatne organizacje. Wśród nich jest działająca od siedmiu lat organizacja pozarządowa Dignitas (w tłum. "Godność").

Członków stowarzyszenia śmierć na życzenie kosztuje niespełna 700 euro, ludzi z ulicy – jak twierdzą poważne źródła w Zurychu – średnio 5 tysięcy euro. Dignitas pomogła w samobójstwie już kilkuset osobom.

Czeski dziennik "Mlada Fronta Dnes" dotarł zaś do informacji o dwóch obywatelach Czech, którzy skorzystali z usług stowarzyszenia.

- Dignitas pomogło umrzeć już dwóm czeskim obywatelom. Zarejestrował się u nas także kolejny Czech - potwierdza szef i założyciel organizacji Ludwig Minelli. Dziennik zaznacza, że dotarł do informacji, według których na liście chętnych do eutanazji zarejestrowanych jest czterech Czechów.

Minelli dodał, że śmierć cudzoziemców Dignitas zgłasza policji, a ta odpowiednim ambasadom. "Czesi jednak do minionego czwartku o niczym nie wiedzieli" - pisze "MF Dnes".

- Dowiadujemy się od szwajcarskich władz o śmierci każdego obywatela Wielkiej Brytanii. Także i o tych, którzy umarli w Dignitas - mówi gazecie konsul brytyjska w Szwajcarii Wendy Page.

Jak pisał w jednym z reportaży polski tygodnik "Przekrój", wśród 5300 członków stowarzyszenia Dignitas są ludzie z 52 krajów świata, w tym dwie osoby z Polski.

Te pierwsze dwa znane przypadki "zakupienia" śmierci przez Czechów, zbiegły się w czasie z prowadzoną w kraju na temat ewentualnej legalizacji eutanazji. Na razie jednak w Czechach, podobnie jak w Polsce, kontrolowane samobójstwo jest zabronione, a rządzące ugrupowania stanowczo sprzeciwiają legalizacji eutanazji.

Oprócz Szwajcarii, eutanazja jest za to legalna jeszcze w Holandii i Belgii. - Ciężko nam zabraniać wyjazdu do kraju, w którym śmierć na życzenie jest legalna - mówi czeski wiceminister zdrowia Marek Šnajdr.


Źródło: "MF Dnes", CTK

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl