Czeski rząd zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na 30 dni. Chodzi o pogarszającą się sytuację epidemiczną w kraju. To już trzeci raz, gdy Czesi decydują się na taki krok.
Stan wyjątkowy zacznie obowiązywać ze skutkiem natychmiastowym: w nocy z czwartku na piątek - potwierdził czeski premier Andrej Babisz. To odpowiedź na postulaty tamtejszego resortu zdrowia. Babisz jeszcze kilka dni temu deklarował, że nie zdecyduje się na wprowadzenie stanu wyjątkowego.
Ograniczenia na 30 dni
Rząd zdecydował, że od piątku restauracje, bary i kluby będą zamykać się o godzinie 22. W centrach handlowych restauracje będą mogły serwować jedzenie tylko na wynos. Nie będą też otwarte jarmarki bożonarodzeniowe. W masowych imprezach kulturalnych lub sportowych uczestniczyć będzie mogło maksymalnie tysiąc osób.
Minister zdrowia Adam Vojtiech skomentował, że rząd ma nadzieję na opanowanie sytuacji dzięki tym środkom. Zapewnił, że rząd nie zamierza wprowadzać lockdownu.
Babisz wspomniał, że w rządzie dyskutowana jest kwestia obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 między innymi dla osób zatrudnionych w służbie zdrowia. - Myślę, że jest to nieuniknione - przyznał.
Koronawirus w Czechach. Najwyższe dane o zakażeniach
W czwartek w Czechach potwierdzono 18 004 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i 33 zgony. Wczoraj odnotowano tam niemal 26 tysięcy nowych przypadków - najwyższy dzienny bilans od początku epidemii w tym kraju.
Z obecną falą pandemii musi mierzyć się gabinet Babisza, który po wyborach 8 i 9 października złożył już dymisję. Nowy premier Petr Fiala ma otrzymać nominację w piątek, 26 listopada.
W Czechach stan wyjątkowy w związku z epidemią po raz pierwszy ogłoszono 12 marca 2020 roku (do 17 maja), drugi raz - 5 października 2020 roku. W drugim przypadku, po przedłużeniach, obowiązywał do 11 kwietnia.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock