Petr Pavel, przyszły prezydent Czech, a Grupa Wyszehradzka. "Jest pewnym sceptykiem"

Źródło:
PAP

Petr Pavel będzie nowym prezydentem Czech. Zdaniem eksperta Ośrodka Studiów Wschodnich, doktora Krzysztofa Dębca, po jego prezydenturze można spodziewać się proatlantyckiej polityki trzymania Czech w głównym nurcie wsparcia dla Ukrainy. Stwierdził również, że Pavel jest "pewnym sceptykiem, jeżeli chodzi o format współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej". "Przede wszystkim ze względu na stanowisko Węgier w kwestii wsparcia Ukrainy czy sankcji względem Rosji" - wyjaśnił.

Nowym prezydentem Czech będzie Petr Pavel, były przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO. W drugiej turze wyborów zgromadził 58,32 procenta poparcia. Andrej Babisz uzyskał 41,67 procenta głosów.

Wybory prezydenckie w Czechach. "Jestem gotów". Pavel triumfuje, Babisz uznaje porażkę

W swoim pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu wyników Pavel podziękował wszystkim wyborcom, którzy przyszli oddać swój głos, także tym, którzy na niego nie głosowali. Jego zdaniem wygrały wartości takie jak prawda, godność szacunek i pokora. - Te wartości podziela większość z nas - powiedział Pavel.

Prezydentura Pavla i "przestrzeń na pogłębienie relacji z Warszawą"

Doktor Krzysztof Dębiec, główny specjalista w Zespole Środkowoeuropejskim Ośrodka Studiów Wschodnich w sobotę w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że wygrana Pavla "nie jest żadnym zaskoczeniem", gdyż wyniki praktycznie w stu procentach pokrywają się ze wcześniejszymi prognozami. "Generał Pavel był wyraźnym faworytem tych wyborów i sprostał tej roli" - dodał.

Ekspert OSW ocenił, że po prezydenturze Pavla można spodziewać się proatlantyckiej polityki trzymania Czech w głównym nurcie wsparcia dla Ukrainy oraz współbrzmienia w tym zakresie z polityką rządu premiera Petra Fiali. - Należy spodziewać się tego, że tak jak Praga i Warszawa mówią jednym głosem na poziomie rządów, to tak samo będzie na poziomie głów państw - zaznaczył. Dodał, że Pavel w trakcie kampanii podkreślał również temat bezpieczeństwa energetycznego, gdzie widział "przestrzeń na pogłębienie relacji z Warszawą".

"Jesteśmy świadkami początku końca politycznej ery"

Różnice, które mogą okazać się "nie do przeskoczenia"

- Natomiast można zaznaczyć, że generał Pavel jest pewnym sceptykiem, jeżeli chodzi o format współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Przede wszystkim ze względu na stanowisko Węgier w kwestii wsparcia Ukrainy czy sankcji względem Rosji. Dla niego, tak jak to wyrażał, różnice w tak istotnych kwestiach współczesnej polityki zagranicznej mogą być nie do przeskoczenia i stąd nawet dopuszczał otwarcie debaty na temat wyjścia Czech z tego formatu czy jego poszerzenia, tak, żeby rozcieńczyć ten wpływ Budapesztu - powiedział.

Dębiec, odnosząc się do wyniku Andreja Babisza, powiedział, że pomimo prowadzonej przez niego w drugiej turze ostrej kampanii wyborczej, nie udało mu się zmniejszyć dystansu do Pavla. Zaznaczył przy tym, że Babisz może być zadowolony z tego, że jego elektorat, który często jest utożsamiany z elektoratem jego partii ANO, powiększył się w stosunku do wyniku, który uzyskała ona w poprzednich wyborach do izby poselskiej.

Wojskowy z karierą w NATO

Petr Pavel urodził się w 1961 roku. Uczył się w szkole oficerskiej i na kursie wywiadu, na którym był przewodniczącym komórki Komunistycznej Partii Czechosłowacji. "Urodziłem się w rodzinie, w której przynależność do partii komunistycznej była uważana za rzecz normalną" - stwierdził w jednym z przedwyborczych wywiadów. Z partii wystąpił po aksamitnej rewolucji w 1989 roku, w wojsku pozostał i robił w nim karierę, która przyspieszyła po udziale w misji UNPROFOR.

Podpułkownik Pavel wraz z grupą wojskowych ochotników doprowadził do uwolnienia ponad 50 francuskich żołnierzy, którzy nie mogli opuścić bazy w Serbskiej Krainie. Ukończył brytyjskie kursy wojskowe dla wyższych oficerów w Wielkiej Brytanii. W latach 2012-2015 był szefem Sztabu Generalnego, a później szefem Komitetu Wojskowego NATO. W 2018 roku zakończył służbę w Brukseli i przeszedł na emeryturę w stopniu generała armii, co jest najwyższym stopniem wojskowym w Czechach.

Czytaj więcej o Petrze Pavlu

Największe kontrowersje w kampanii wyborczej budziła kwestia jego członkostwa w partii i udziału w kursie wywiadu.

Po przeliczeniu wszystkich głosów w poniedziałek przebieg wyborów oceni Państwowa Komisja Wyborcza. Wyniki mają zostać opublikowane we wtorek w Dzienniku Urzędowym. Przyszły prezydent obejmie funkcję w marcu po zaprzysiężeniu przed połączonymi izbami Parlamentu.

Autorka/Autor:mjz/adso

Źródło: PAP