Szef MSZ Jacek Czaputowicz pochwalił propozycję kandydatki na szefową Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w sprawie przeglądu stanu praworządności w państwach członkowskich. Jak zaznaczył, taki system pozwoliłby porównywać rozwiązania w całej UE.
Von der Leyen od ubiegłego tygodnia deklaruje się jako zwolenniczka dodatkowego mechanizmu, który miałby polegać na corocznym raportowaniu o stanie rządów prawa we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Z informacji przedstawionych przez nią w poniedziałek w listach do eurodeputowanych wynika, że KE miałaby prowadzić monitoring w ścisłym dialogu z władzami krajowymi, na bazie prawa, a zwłaszcza niedawnego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości dotyczącego niezależności sędziów.
- To byłaby dobra decyzja, dlatego że Polska poddawana jest temu przeglądowi. Nie mamy żadnych tajemnic, jeśli chodzi o system sądownictwa. (...) Gdyby teraz inne państwa poddać tej procedurze, nie w trybie art. 7., ale jako tradycyjny mechanizm coroczny, to byłoby dobre, bo wtedy wszyscy by zobaczyli, że nasze rozwiązania są zbieżne z tymi, które występują w innych państwach - powiedział dziennikarzom w Brukseli szef polskiej dyplomacji. Jak przekonywał, zwłaszcza w Niemczech system sądownictwa jest bardzo uzależniony od władzy wykonawczej, dlatego jeśli von der Leyen chciałaby wdrożyć na poziomie UE system porównywania rozwiązań, to Polska to popiera. Zdaniem Czaputowicza byłoby to dobre wyjście, bo nie piętnowano by konkretnych państw członkowskich, lecz wszystkie byłyby traktowane w taki sam sposób. Minister wyraził nadzieję, że niemiecka polityk zbierze dostateczną liczbę głosów, bo - jak ocenił - jako szefowa KE dawałaby nadzieję na sprawne działanie tej instytucji. - Oczywiście to jest decyzja parlamentarzystów, a nie władzy wykonawczej, ale wiadomo, że Polska pozytywnie jest nastawiona do tej kandydatury - zaznaczył szef MSZ.
Komunikat w sprawie praworządności
Tymczasem Komisja Europejska wyjdzie w środę z dalszymi propozycjami ws. praworządności. Rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas zapowiedział, że komunikat w sprawie praworządności będzie dyskutowany na wtorkowym posiedzeniu unijnych komisarzy. Dokument ma być przyjęty w procesie pisemnym w środę, aby wiceszef KE Frans Timmermans mógł go zaprezentować następnego dnia na posiedzeniu unijnych ministrów ds. europejskich (Radzie ds. Ogólnych). Na tym spotkaniu ponownie ma się pojawić punkt dotyczący sytuacji w Polsce w kontekście prowadzonej procedery z art. 7 unijnego traktatu. Punktem wyjścia dla Komisji ma być sytuacja, w której krajowe mechanizmy nie dają sobie rady w sytuacji podważania zasad rządów prawa. W przygotowanym projekcie mocny nacisk położony jest na unijny Trybunał Sprawiedliwości, który w niedawnym orzeczeniu dotyczącym Polski uznał, że przepisy w sprawie obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego są sprzeczne z prawem unijnym i naruszają wymogi niezawisłości sędziowskiej.
KE chce kierować do TSUE wszelkie sprawy dotyczące praworządności, które dotyczą zarazem prawa UE. Bruksela ma mieć nowe, strategiczne podejście w tej sprawie, które przewiduje kierowanie spraw w trybie przyspieszonym i z żądaniem wydania decyzji w sprawie środków tymczasowych. Tak było właśnie w przypadku prawa dotyczącego sędziów Sądu Najwyższego w Polsce, gdy na wniosek Komisji TSUE zdecydował się nakazać (w trybie tymczasowym) zaprzestanie stosowania ustawy i w konsekwencji władze w Warszawie wycofały się z krytykowanych przez KE rozwiązań.
Urzędnicy w Brukseli wskazują, że wyzwania dotyczące praworządności nie mogą czekać, gdy się pojawią, bo im dłużej trwałoby naprawianie sytuacji, tym większe mogłyby nastąpić szkody, które miałyby negatywny wpływ na kraj członkowski i całą UE.
Z informacji PAP wynika, że Komisja chce ogłosić, że będzie co roku publikowała raport dotyczący praworządności w państwach członkowskich. W przypadku tych państw, które objęte są procedurą z art. 7, ma być to możliwość przekazania najnowszego przeglądu sytuacji. Raport miałby wskazywać najlepsze praktyki, ale też problemy w poszczególnych krajach członkowskich. Według nieoficjalnych informacji unijnych w tym tygodniu KE ma zrobić kolejny krok w postępowaniu o naruszenie prawa unijnego w sprawie systemu środków dyscyplinarnych wobec sędziów w Polsce. Procedura w tej sprawie ruszyła w marcu i Polska dostała dwa miesiące na zmianę prawa lub przedstawienie odpowiednich wyjaśnień. Pierwszy komunikat w sprawie praworządności KE wydała w kwietniu. Drugi, który ma zostać przyjęty w środę, jest efektem dyskusji z państwami członkowskimi w tej sprawie.
Autor: asty\mtom / Źródło: PAP