Kłęby dymu sięgające kilkudziesięciu metrów wydobywały się z palącego wraku cysterny, która po wypadku wybuchła w Stanach Zjednoczonych. Eksplozja była tak potężna, że zburzyła wiadukt nad autostradą.
Nikt w tym zdarzeniu nie zginął. Ranne natomiast zostały trzy osoby. Są to kierowca cysterny i jego pasażer oraz prowadzący przejeżdżający obok samochód osobowy.
Wiadukt runął
Do wypadku doszło na drodze stanowej w stanie Michigan. Cysterna przewożąca ok. 50 ton paliwa z niewyjaśnionych dotąd powodów przewróciła się w miejscowości Hazel Park, w pobliżu drogowego wiaduktu. W wyniku eksplozji, konstrukcja zawaliła się, a cysterna stanęła w płomieniach.
Słup dymu widać było z odległości kilku kilometrów od miejsca wypadku. Ogień bardzo intensywnie płonął przez ponad dwie godziny.
Władze szacują straty spowodowane wypadkiem. Wiadukt był częścią projektu wartego ponad 16 mln dol. Naprawy wymaga jednak również autostrada.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters