Cyryl nie chce widzieć duchownych w limuzynach. "Przecież są samochody japońskie, koreańskie"

Przepych, klejnoty i luksus są częścią prawosławnej tradycji cerkiewnej nie tylko w Rosjipatriarcha.ru

Prawosławny patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl upomniał duchownych, aby unikali ostentacji polegającej na jeżdżeniu luksusowymi samochodami. Stwierdził, że co prawda często dostają je oni w prezencie, ale może czasem "lepiej dobrze się zastanowić" nad ich przyjęciem. - Przecież są samochody japońskie, koreańskie - dodał.

- Powinniśmy starać się jeździć środkami transportu, które nie będą mogły być wykorzystywane przez pewne źle usposobione wobec nas osoby do oczerniania kleru - powiedział patriarcha na konferencji biskupów prawosławnych w Moskwie.

Lepsze japońskie i koreańskie

Zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego apelował do nich o rozsądek i umiarkowanie, w przeciwnym bowiem razie narażają się na oskarżenia o upodobanie do luksusu, co rzuca cień na reputację kleru i na sam Kościół.

W ostatnich miesiącach rosyjskie media oraz blogerzy krytykowali duchowieństwo za jego tryb życia, zwłaszcza za upodobanie do drogich samochodów. Szczególnie wiele tego rodzaju publikacji pojawiło się ostatnio w związku z luksusowymi samochodami prowadzonymi przez duchownych, które uległy wypadkom.

Patriarcha moskiewski i całej Rusi powiedział, że częstokroć duchowni otrzymują je w prezencie, ale nawet w takich sytuacjach "lepiej dobrze się zastanowić".

- Nie chcę udzielać tego rodzaju rad, ale przecież są samochody japońskie, koreańskie i niektóre europejskie, nie ustępujące innym pod względem komfortu i bezpieczeństwa, a są to marki nigdy nie wymieniane w kronikach prasowych - dodał patriarcha Cyryl.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: patriarcha.ru