Polsce zależy na tym, by manewry wojskowe Steadfast Jazz, które rozpoczynają się za kilka dni w Polsce i krajach bałtyckich, nie budziły nieufności krajów spoza NATO - zapewnił w środę w Brukseli szef MON Tomasz Siemoniak. - Dlatego też do przyglądania się tym ćwiczeniom zaproszono rosyjskich obserwatorów- potwierdził minister.
Na razie jednak nie ustalono, ilu rosyjskich obserwatorów przyjedzie do Polski i krajów bałtyckich na rozpoczynające się 2 listopada ćwiczenia sił odpowiedzi NATO Steadfast Jazz 2013. - Te sprawy jeszcze są ustalane - powiedział szef MON po środowym spotkaniu ministrów obrony krajów NATO oraz Rady NATO-Rosja.
Steadfast Jazz
Do 9 listopada w Polsce i krajach bałtyckich ćwiczyć będzie ok. 6 tys. żołnierzy z 14 krajów. Będą to największe ćwiczenia Sojuszu od lat i zarazem pierwsze w tej części Europy.
- Z polskiej strony zrobiliśmy bardzo wiele, by pracować na rzecz przejrzystości, po to, by ćwiczenia nie budziły jakiejś nieufności. To są z jednej strony środki traktatowe, w takiej sytuacji wykorzystywane, ale też dobra wola w postaci zapraszania przedstawicieli, briefingów dla przedstawicieli innych państw, którzy się dowiadują, jakie są cele i założenie - tłumaczył Siemoniak. Relacjonował, że podczas Rady NATO-Rosja rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zwrócił uwagę na problematyczne elementy w relacjach NATO z Rosją. - Wskazał na to, że patrząc na różne elementy ćwiczeń, które odbyły się w Rosji i Białorusi, i przyszłych ćwiczeń NATO strona rosyjska oczekiwałaby więcej przejrzystości - powiedział szef MON.
Reakcja na Zapad-2013?
- Odniosłem się do tego tematu, prosząc o rzetelne oceny i o to, że nieuprawnione w naszej ocenie jest porównywanie tych ćwiczeń, bo zupełnie inne cele sobie stawiamy jako NATO - powiedział Siemoniak, nawiązując do rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych Zapad-2013 (Zachód-2013). Odbyły się one pod koniec września na sześciu poligonach na Białorusi oraz w obwodzie kaliningradzkim. Siemoniak na spotkaniu zwrócił też uwagę, że następne ćwiczenia NATO, o jeszcze większej skali niż Steadfast Jazz, są planowane m.in. w Hiszpanii i Portugalii. Manewry te odbędą się w 2015 roku i weźmie w nich udział od 10 tys. do 20 tys. żołnierzy. Ćwiczenia Steadfast Jazz minister nazwał "rutynową działalnością sojuszniczą". - Nie ma powodów do specjalnej krytyki - powiedział.
Okręty NATO do zwiedzania w Gdyni
Dwie jednostki NATO, biorące udział w manewrach Steadfast Jazz 2013, będzie można zwiedzić w Gdyni 27,29 i 30 października. Okręty zacumują przy nabrzeżu Francuskim, w okolicy Dworca Morskiego. Swoje pokłady dla publiczności w godzinach od 13.00 do 15.00 otworzą wówczas holenderska jednostka dowodzenia i kontroli HNLMS "De Ruyter" - pełniąca podczas manewrów rolę okrętu flagowego - oraz włoski niszczyciel ITS Duilio.
Pozostałe okręty staną w basenie VIII, pomiędzy Bałtyckim Terminalem Kontenerowym i Stocznią MW.
Polska Marynarka Wojenna do udziału w manewrach Steadfast Jazz 2013 skierowała m.in. okręt podwodny ORP "Sokół", czy fregatę rakietową ORP "Gen. T. Kościuszko". - Udział w manewrach weźmie też okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki", niszczyciel min ORP "Flaming" oraz dwa śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ i śmigłowiec pokładowy SH-2G - powiedział kmdr ppor. Czesław Cichy z Biura Prasowego MW.
Autor: dp//gak / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: mon.gov.pl