Clinton czy Trump? "Tak źle nigdy nie było"

[object Object]
Trump najgorszy z możliwych?tvn24
wideo 2/21

Zdarzali się w amerykańskich wyborach kandydaci dość wątpliwi, ale nigdy nie było tak, żeby dwójka była wyjątkowo słaba - ocenił w "Faktach po Faktach" politolog prof. Antoni Dudek. Zdaniem byłego doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego Jana Lityńskiego, niepokojące jest, że żadna z dwóch wielkich partii nie znalazła kandydata przyszłościowego.

Politolog prof. Antoni Dudek i były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego Jan Lityński oceniali kandydatów na prezydenta USA i trwającą kampanię.

Dudek jest "przygnębiony tym, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych". - Obserwuję amerykańskie kampanie w miarę dokładnie od czasu, jak Ronald Reagan został prezydentem. Musze powiedzieć, że tak źle nigdy nie było - oceni.

Dodał, że zdarzali się kandydaci dość wątpliwi, ale nigdy nie było tak, żeby dwójka kandydatów była wyjątkowo słaba.

Przyznał, że jego sympatia jest po stronie Hilary Clinton, tylko dlatego, że Trump jest "postacią z kosmosu". Zwrócił uwagę, że sprawa maili Clinton pokazała, iż kandydatka demokratów nie ma kompetencji do bycia wysokim urzędnikiem państwowym.

- Mamy sytuację katastrofalną i to jest niestety dość dramatyczne. Mam wrażenie, że demokracja amerykańska - najpotężniejsza na świecie - niestety jest w bardzo głębokim kryzysie i te wybory go pogłębią - ocenił.

"Walka kompletnie odmiennych wizji świata"

Jan Lityński zwrócił uwagę, że w wyborach amerykańskich pomiędzy kandydatami były istotne różnice, ale w rdzeniu mieli oni podobne poglądy.- Od Reagana zaczęło się to rozjeżdżać (...). W tej chwili mamy walkę kompletnie odmiennych wizji świata - dodał.

Niepokojące - jak zaznaczył - jest również to, że żadna z dwóch wielkich partii nie znalazła kandydata przyszłościowego. Zwrócił tutaj uwagę na wiek obu kandydatów.

Dudek dodał, że bycie prezydentem USA jest niezwykle eksploatującą funkcją w wymiarze czysto fizycznym. - Teraz mamy dwoje ludzi, których stan zdrowia jest dość wątpliwy, a wiek bardzo zaawansowany - powiedział.

Przewaga Clinton w sondażach

Jak wynika z opublikowanego w piątek sondażu Reuters/Ipsos kandydatka demokratów do Białego Domu Hillary Clinton ma 7 punktów procentowych przewagi nad kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem.

Sondaż przeprowadzono między 7 a 13 października. Wynika z niego, że Clinton ma poparcie 44 proc. ankietowanych, którzy deklarują zamiar głosowania; jej konkurent dostał 37 proc. To kolejny sondaż krajowy, przeprowadzony już po emisji nagrania wideo z seksistowskimi wypowiedziami Trumpa z 2005 roku, który wskazuje na Clinton jako faworytkę w wyborach 8 listopada.

Wyjątek stanowił sondaż instytutu Rasmussena opublikowany w czwartek, który dawał Trumowi 2 punkty poparcia nad Clinton, natomiast w sondaż Los Angeles Times/USC Tracking wskazywał na remis. Portal RealClearPoliticks, który sumuje większość najważniejszych sondaży pokazuje jednak, że Clinton prowadzi ze swym konkurentem średnio o 7 punktów procentowych. Była pierwsza dama ma obecnie przewagę nad z Trumpem także w większości sondaży dotyczących tzw. stanów wahadłowych, gdzie rozegra się kluczowa walka.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM

Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: