W Islamabadzie przeprowadzono identyfikację ciała polskiego inżyniera, porwanego i zabitego przez islamskich ekstremistów. Dyrektor pakistańskiego oddziału Geofizyki nie miał wątpliwości, że to szczątki Piotra Stańczaka - dowiedziała się TVN24. Nie wiadomo, czy doszło do wypłaty okupu. Jak informuje MSZ, po identyfikacji DNA ciało ma wrócić do Polski.
W okazaniu ciała w islamabadzkim Instytucie Nauk Medycznych wzięli udział lekarze, minister spraw wewnętrznych Pakistanu i jego zastępca, dyrektor pakistańskiego oddziału Geofizyki i attache z polskiej ambasady.
Zabitego Polaka jednoznacznie zidentyfikował miejscowy szef Geofizyki, który znał geologa osobiście. Pobrano próbki do badań DNA.
Bez okupu?
MSZ nie podało, czy zapłacono okup. Według pakistańskiego dziennika "Dawn", na polecenie władz talibanów szef porywaczy zgodził się oddać ciało zamordowanego "bezwarunkowo", czyli bez zapłaty okupu.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany jesienią ubiegłego roku, a 7 lutego zamordowany. Według "Dawn", w negocjacjach ws. oddania jego ciała brało udział 50 osób. Gazeta podaje też, że szczątki zostały dobrze zakonserwowane środkami chemicznymi.
Wiadomość o jego przekazaniu władzom pakistańskim pierwsza podała agencja AP. Doniesienia te potwierdził rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Władze Pakistanu zapowiedziały, że ciało polskiego geologa zostanie przekazane polskiej ambasadzie w poniedziałek.
Na początku lutego śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Polaka zostało przeniesione z krakowskiej prokuratury do warszawskiego wydziału biura ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
Ciało będzie przekazane w poniedziałek
Wcześniej przedstawiciele pakistańskiej policji poinformowali, że trumna z ciałem Polaka już została przywieziona do "obozu paramilitarnego w regionie" plemiennym w niedzielę w południe.
Pakistańczycy zapłacili okup?
Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.
W ubiegły piątek pojawiły się informacje (CZYTAJ), że zabójcy inżyniera są gotowi oddać jego ciało w zamian za okup wynoszący 125-250 tys. dolarów. Tę informację przekazał dziennikarz pakistańskiej gazety "Dawn". Według niego, okup miał wynieść 10-20 milionów rupii (ok. 125-250 tys. dolarów).
Czemu oddali ciało?
Istnieje jeszcze jednak hipoteza tłumacząca powody oddania ciała. Niektórzy komentatorzy uważają, że grupa talibów odpowiedzialna za morderstwo zdecydowała się na przekazanie ciała, by poprawić swoje relacje z innymi ugrupowaniami ekstremistów.
Wiele z tych ugrupowań potępiło zbrodnię i uznało, że morderstwo popsuło wizerunek ruchów talibańskich w Pakistanie. Z tego względu talibowie z Dara Adam Khel znaleźli się w izolacji i poprzez wydanie ciała Polaka, chcą nawiązać ponownie kontakt z pozostałymi grupami islamskimi.
Jednocześnie starszyzna plemienna z Dara Adam Khel zażądała już wcześniej od ugrupowania odpowiedzialnego za zabójstwo Polaka opuszczenia tego terytorium. W tej sytuacji ekstremiści próbują, poprzez wydanie ciała Polaka, ratować się z izolacji narzuconej przez społeczność lokalną, bez której wsparcia nie są w stanie działać.
Źródło: TVN24, IAR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24