To jest na tyle poważna sprawa, że można było przesunąć decyzję o dokończeniu tego spotkania na jutrzejszy termin - mówił w TVN24 Edward Durda z Eurosportu, komentując wznowienie meczu Dania-Finlandia. Paweł Kuwik, również z Eurosportu, stwierdził jednak, że to dobra informacja, bo "to oznacza, że Christian Eriksen musi być w tym stabilnym stanie".
W końcówce pierwszej połowy meczu Dania-Finlandia lider gospodarzy Christian Eriksen upadł na murawę, tracąc przytomność. Reanimowano go jeszcze na boisku. Według duńskich mediów odzyskał przytomność. UEFA postanowiła, że mecz Duńczyków z Finami zostanie wznowiony o godzinie 20.30.
Durda: można było przesunąć decyzję o dokończeniu meczu
Sytuację wokół zasłabnięcia Christiana Eriksena na boisku komentowali w TVN24 Paweł Kuwik oraz Edward Durda z Eurosportu. Byli pytani między innymi o decyzję UEFA w sprawie wznowienia meczu.
- Osobiście jestem zdziwiony, bo wydaje mi się, że to jest na tyle poważna sprawa, że można było przesunąć decyzję o dokończeniu tego spotkania na jutrzejszy termin i przez te godziny dowiedzieć się, co się wydarzy - mówił Edward Durda.
"To oznacza, że Christian Eriksen musi być w tym stabilnym stanie"
- Z jednej strony zgadzam się z Edwardem, a z drugiej - to, że ten mecz się dzisiaj odbędzie, to, że ta decyzja została podjęta po konsultacji z obiema drużynami, to jest jednak dobra informacja, bo to oznacza, że Christian Eriksen musi być w tym stabilnym stanie, tak jak głoszą komunikaty, a przecież na taki komunikat wszyscy czekaliśmy - powiedział Paweł Kuwik.
Petruczenko: niestety, takie sytuacje w futbolu to nie pierwszyzna
Maciej Petruczenko z "Przeglądu Sportowego" powiedział, że "to smutne zdarzenie z udziałem Christiana Eriksena to w futbolu nie pierwszyzna". Jak mówił, "w latach 2014-2018 oficjalnie zanotowano aż 617 tego rodzaju przypadków w światowym futbolu od skrzydłami FIFA".
Dodał, że "mimo rozmaitych badań lekarskich" taka sytuacja, jak ta z Eriksenem, może się zdarzyć.
- Na pewno taki przypadek, zwłaszcza podczas Mistrzostw Europy, skłoni lekarzy do jeszcze bardziej dokładnego przyglądania się graczom - dodał publicysta "Przeglądu Sportowego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24