Na szybką normalizację sytuacji nie ma co liczyć. "Cholera nie została opanowana i nie stanie się to w najbliższej przyszłości" - głosi wydany właśnie komunikat Światowej Organizacji Zdrowia.
Choroba rozprzestrzenia się też do ościennych krajów. W Republice Południowej Afryki zanotowano ponad 2600 przypadków tej choroby i co najmniej 31 ofiar. W Mozambiku, gdzie oficjalna liczba ofiar śmiertelnych sięgnęła 80 osób, zarażonych chorobą jest ok. 10 tys. ludzi.
Sytuację pogarsza jeszcze wielokrotnie zwiększona śmiertelność. Według WHO w Zimbabwe na cholerę umiera więcej niż jedna osoba na 20 zarażonych, podczas gdy zwykle przy dużych ogniskach tej choroby wskaźnik śmiertelności to jedna osoba na 100 zarażonych.
Wybuch epidemii cholery w Zimbabwe to m.in. skutek bankructwa służby zdrowia oraz zrujnowanej infrastruktury wodnej. Kraj od miesięcy pogrążony jest w chaosie gospodarczym i politycznym.
Źródło: PAP