Wczoraj trafił do Moskwy. Dzisiaj tamtejszy Sąd Rejonowy oczyścił go z zarzutów seksualnego molestowania współwięźnia w kolonii karnej. Chodzi o byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego, którego w rosyjskiej stolicy czeka kolejny proces.
Oskarżenienie takie w stosunku do Chodorkowskiego padły ze strony Aleksandra Kuczmy. To recydywista, z którym Chodorkowski odbywał karę w łagrze w Krasnokamieńsku w obwodzie czytyjskim na Syberii Południowo-Wschodniej, ok. 6 tys. km na wschód od Moskwy.
Kuczma domagał się pociągnięcia Chodorkowskiego do odpowiedzialności karnej. Swoje rzekome krzywdy moralne wycenił na 500 tys. rubli (13,9 tys. dolarów). Sąd oddalił pozew w całości.
Nie tylko złodziej ale i gwałciciel
Zdaniem matki byłego szefa Jukosu, Mariny Chodorkowskiej proces miał zepsuć reputację jej syna i stworzenie wrażenia, że jest on nie tylko złodziejem, lecz również gwałcicielem.
Z kolei adwokat Chodorkowskiego, Jurij Szmidt przypomniał, że animatorzy kampanii przeciwko jego klientowi próbowali już wcześniej posłużyć się Kuczmą. W 2006 roku zranił on byłego szefa Jukosu nożem.
Denis Juriński były szef Chodorkowskiego z pracowni krawieckiej w kolonii karnej uważa, że w całej tej sprawie chodziło o "napaskudzenie" Chodorkowskiemu. Jak twierdzi cała sprawa była po to by Chodorkowski nie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary.
Sądzony po raz kolejny
Chodorkowskiego czeka w Moskwie kolejny proces. Rozpocznie się on 3 marca. Wraz ze swoim partnerem biznesowym, 50-letnim Płatonem Lebiediewem są oskarżeni o przywłaszczenie cudzego mienia i pranie brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 15 lat łagru.
W maju 2005 roku Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na kary po dziewięć lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze: defraudację i uchylanie się od płacenia podatków. We wrześniu 2005 roku sąd złagodził im wyroki do ośmiu lat kolonii karnej. Od samego początku obaj twierdzili, że oskarżenia jakie się im sfabrykowane i umotywowane politycznie.
Chodorkowski odbywał karę w kolonii karnej w Krasnokamieńsku, Lebiediew - w łagrze w Charpie, w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, za kołem polarnym. W grudniu 2006 roku w związku z nowym śledztwem obu przeniesiono do aresztu śledczego w Czycie. W poniedziałek zostali przetransportowani do Moskwy.
Źródło: PAP