Ustawa o zwiększeniu częstotliwości wizyt między władzami USA i Tajwanu, nad którą pracuje obecnie amerykański senat, zagraża stabilności w Cieśninie Tajwańskiej oraz stosunkom chińsko-amerykańskim i musi zostać wycofana – oświadczyło w piątek chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Taiwan Travel Act przeszła w tym tygodniu przez senacką komisję spraw zagranicznych i ma teraz trafić pod obrady senatu.
W czasie rutynowej konferencji prasowej w Pekinie rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang ocenił, że choć ustawa nie jest prawnie wiążąca, stanowi ona poważne pogwałcenie zasady "jedne Chiny".
- Jeśli zostanie uchwalona i wejdzie w życie, poważnie zakłóci ona relacje chińsko-amerykańskie i sytuację Cieśniny Tajwańskiej - powiedział Geng, cytowany przez agencję Reutera.
- Chiny są bardzo niezadowolone i stanowczo się temu (ustawie) sprzeciwiały, i już zgłosiły stronie amerykańskiej zażalenia - dodał.
Pekin uznaje rządzony demokratycznie Tajwan za zbuntowaną prowincję i nigdy nie wykluczył możliwości użycia siły, by odzyskać kontrolę nad wyspą. Władze Tajwanu uważają go za niezależną od Pekinu Republikę Chińską.
Tajwan najdelikatniejszą kwestią w relacjach amerykańsko-chińskich
USA nie utrzymują oficjalnych kontaktów dyplomatycznych z Tajwanem, ale ich prawo nakazuje im pomagać wyspie w razie zagrożenia - podał Reuters. Stany Zjednoczone są też głównym dostawcą broni dla Tajwanu. Pekin regularnie przypomina, że sprawę Tajwanu uznaje za najdelikatniejszą kwestię w dwustronnych relacjach z Waszyngtonem. - Zasada "jednych Chin" jest podstawą polityczną relacji chińsko-amerykańskich - stwierdził rzecznik MSZ. Ocenił, że USA powinny trzymać się obietnic złożonych Chinom w odniesieniu do Tajwanu, wstrzymać prace nad ustawą i chronić relacje pomiędzy oboma krajami oraz stabilność Cieśniny Tajwańskiej. Władze Tajwanu z zadowoleniem przyjęły prace nad ustawą. Jak ocenił tajwański MSZ, jej akceptacja przez komisję świadczy o silnym poparciu obu amerykańskich partii dla idei pogłębienia dwustronnej wymiany i interakcji pomiędzy urzędnikami obu stron. Chiny nasiliły działania w kierunku izolacji dyplomatycznej Tajwanu, gdy w 2016 roku prezydentem wyspy została Caj Ing-wen, wywodząca się z proniepodległościowej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP). Pekin obawia się, że Caj będzie dążyć do formalnej niepodległości wyspy, ale tajwańska prezydent deklarowała, że chce zachować status quo, by zapewnić pokój.
Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock