Tybetańska blogerka zamordowana. Były mąż skazany na karę śmierci

Źródło:
PAP
Proces toczył się w sądzie w prefekturze autonomicznej Aba w prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin
Proces toczył się w sądzie w prefekturze autonomicznej Aba w prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin
Google Maps
Proces toczył się w sądzie w prefekturze autonomicznej Aba w prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin Google Maps

W Chinach zapadł wyrok w sprawie zabójstwa popularnej tybetańskiej blogerki o pseudonimie Lamu. Były mąż kobiety, który oblał ją benzyną i podpalił, gdy prowadziła transmisję na żywo w mediach społecznościowych, został skazany na karę śmierci. Sprawa wywołała oburzenie w Chinach i wznowiła debatę na temat przemocy wobec kobiet w tym kraju. 

Kanał 30-letniej Lamu obserwowały w sieci Douyin (chińska wersja TikToka) setki tysięcy użytkowników. Należąca do tybetańskiej mniejszości etnicznej kobieta miała dwoje dzieci, a w wystąpieniach internetowych pokazywała życie na wsi. Internauci chwalili ją m.in. za naturalny styl i nieużywanie makijażu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Lamu rozwiodła się z Tangiem Lu w czerwcu 2020 roku, około trzech miesięcy przed zabójstwem. Według sądu mężczyzna już wcześniej używał przeciwko niej przemocy. W wyniku podpalenia Lamu doznała poparzeń 90 procent powierzchni ciała i po dwóch tygodniach zmarła.

Po śmierci blogerki tysiące jej fanów napisały komentarze na jej kanale na Douyin, a miliony użytkowników sieci Weibo (odpowiednik Twittera) domagały się surowej kary dla zabójcy, używając przy tym hashtagów, które zostały wkrótce ocenzurowane – przypomina BBC.

Sąd w prefekturze autonomicznej Aba w prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin ocenił, że zbrodnia Tanga była "skrajnie okrutna" i miała "skrajnie zły wpływ społeczny".

Przemoc wobec kobiet w Chinach

Według badań Ogólnochińskiej Federacji Kobiet z 2013 roku problem przemocy domowej dotyczy mniej więcej jednej czwartej spośród 270 milionów chińskich rodzin.

W 2018 roku media podawały, że średnio co 7,4 sekundy jakaś kobieta w kraju jest bita, a dopiero średnio po 35 aktach przemocy kobiety zgłaszają to na policję.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock