Zwycięzca turnieju xiangqi, czyli tradycyjnych chińskich szachów, został pozbawiony tytułu i nagrody pieniężnej. Związek szachistów pisze o "naruszenie porządku publicznego i dobrych obyczajów".
Turniej został zorganizowany przez Chińskie Stowarzyszenie Xiangqi (CXA) w połowie grudnia. Jak podaje "Guardian", 48-letni Yan Chenglong pokonał "tuziny" przeciwników i zdobył tytuł "króla xiangqi", niezwykle popularnej gry w Chinach. Dziennik dodaje jednak, że radość zwycięzcy nie trwała długo. W poniedziałek, 25 grudnia, CXA przekazało, że tytuł został mu odebrany, podobnie jak nagroda pieniężna. Przez rok nie będzie mógł też startować w innych zawodach.
"Guardian", powołując się na informacje stowarzyszenia, donosi, że przyczyną takiej decyzji było przyłapanie 48-latka na "zakłócaniu porządku publicznego". W nocy 17 stycznia Yan miał spożywać alkohol, po czym 18 stycznia zanieczyścić wannę w pokoju, w którym przebywał. "Tym czynem naruszył mienie hotelu, naruszył porządek publiczny i dobre obyczaje, co miało negatywny wpływ na zawody. Incydent ten miał wyjątkowo zły charakter" - podkreślono w oświadczeniu CXA.
ZOBACZ TEŻ: Lekarz zaczął bić pacjentkę podczas operacji. Szpital tłumaczy go "nadzwyczajną sytuacją"
Mistrz pozbawiony tytułu i nagrody
Cytowane przez media CXA odniosło się też do pogłosek, wedle których zawodnik w trakcie turnieju miał oszukiwać, "używając kulek analnych wyposażonych w bezprzewodowe odbiorniki sygnałów" - jak pisze BBC. Stowarzyszenie twierdzi, że obecnie nie jest możliwe potwierdzenie tych spekulacji.
Federacja nie ujawniła, ile wyniosła nagroda finansowa, którą odebrano Chenglongowi. "Guardian" informuje, że zwycięzcy krajowych zawodów xiangqi otrzymują zazwyczaj dziesiątki tysięcy juanów, czyli równowartość kilku tysięcy dolarów.
Źródło: Guardian, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock