Chiński parlament zmienił w niedzielę konstytucję, likwidując między innymi zakaz pełnienia funkcji prezydenta przez więcej niż dwie kadencje. Zmiana ta umożliwi Xi Jinpingowi pozostanie u sterów władzy bezterminowo, oznacza także rozmontowanie części systemu politycznego stworzonego w Chinach po śmierci Mao Zedonga.
Zmiana obejmuje w rzeczywistości usunięcie limitu kadencji jednocześnie trzech najważniejszych stanowisk zajmowanych obecnie przez Xi Jinpinga - sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh), przewodniczącego Centralnej Komisji Wojskowej, której podlega chińska armia, oraz prezydenta. W chińskich realiach za najważniejsze uważane są dwa pierwsze z nich, podczas gdy urząd prezydenta ma przede wszystkim znaczenie reprezentacyjne.
Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych (OZPL) jak zwykle niemal jednogłośnie przyjęło projekt. Przeciwko zmianom zagłosowało zaledwie dwoje spośród 2964 obecnych na sali deputowanych, a troje wstrzymało się od głosu.
Obserwatorzy zwracają uwagę na znikomą liczbę głosów przeciw, co dodatkowo potwierdza olbrzymią władzę Xi. Przeciwko nowelizacji konstytucji w 1999 i 2004 roku głosowało odpowiednio 21 i 10 członków OZPL.
Xi "bardzo dobrym przywódcą"
Likwidacja limitu kadencji to element szeroko zakrojonych reform struktury państwa, które dodatkowo umacniają kontrolę Xi i KPCh nad każdą sferą życia w Państwie Środka.
Według komentatorów usunięcie limitu kadencji świadczy o olbrzymiej władzy Xi i jest wyraźnym sygnałem, że chce on pozostać przy sterach dłużej, niż wynikałoby to z wypracowanego w komunistycznych Chinach mechanizmu politycznego.
- Zagłosuję za (reformą), ponieważ zapoznałem się z materiałami i jest ona w zgodzie z dobrobytem ludzi oraz interesem państwa - powiedział przed głosowaniem, w korytarzu Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie, delegat OZPL z miasta Wenczou w prowincji Czeciang, Teng Baogui. Ocenił, że "Xi Jinping jest bardzo dobrym przywódcą".
Wraca kult jednostki?
Xi w ciągu ostatnich pięciu lat znacznie umocnił swoją kontrolę nad aparatem partyjnym, a na trwającej sesji OZPL zacieśnia władzę nad organami rządowymi.
Według oficjalnych komunikatów KPCh reforma "odzwierciedla wspólną wolę partii i ludu". Ale projekt zmian został ogłoszony dopiero w ubiegłym miesiącu bez otwartych konsultacji społecznych, a pojawiająca się w mediach społecznościowych krytyka była przez władze cenzurowana.
Jak informuje agencja Reutera, przed głosowaniem w mediach społecznościowych porównywano reformę do ustroju Korei Północnej oraz sugerowano, że w Chinach tworzony jest właśnie kult jednostki niczym z czasów Mao Zedonga. Wpisy te w większości miały zostać zablokowane.
Limit dwóch kadencji chińskiego przywódcy został wprowadzony po śmierci Mao Zedonga. Kolejny przywódca Chin i autor ich sukcesu gospodarczego, Deng Xiaoping, zdecydował się na to na bazie złych doświadczeń z kultem jednostki i rządami jednostki.
Powstała superkomisja
Likwidacja limitu kadencji chińskiego przywódcy to nie jedyna ważna zmiana przyjęta na tym posiedzeniu parlamentu. W piątek formalnie dopisano także do listy organów konstytucyjnych Państwową Komisję Nadzoru (PKN) – potężną superagencję, która znacznie rozszerzy uprawnienia organów dyscyplinarnych i powiększy zasięg kampanii korupcyjnej.
PKN została wymieniona wśród naczelnych organów państwowych, obok Rady Państwa, czyli chińskiego gabinetu, oraz Centralnej Komisji Wojskowej, której podlega armia, a także Najwyższego Sądu Ludowego i Najwyższej Prokuratury Ludowej.
Powołanie PKN to element gruntownych reform struktury państwa, które wzmacniają władzę prezydenta Xi Jinpinga i przywódczą rolę Komunistycznej Partii Chin (KPCh) we wszystkich dziedzinach.
PKN będzie działała na mocy ustawy o nadzorze, która zostanie przyjęta w dalszej części trwającej w Pekinie sesji parlamentu. Według wcześniejszych zapowiedzi władz PKN będzie prowadziła trzykrotnie więcej dochodzeń przeciwko osobom podejrzanym o korupcję niż funkcjonujące dotąd organy dyscyplinarne partii i rządu.
W ciągu ostatnich pięciu lat ponad milion urzędników KPCh ukarano na fali kampanii antykorupcyjnej, w ramach której władze zapowiedziały wyłapanie "tygrysów i much", czyli łapówkarzy dużego i małego kalibru. Według krytyków kampania posłużyła Xi do eliminacji przeciwników politycznych i umocnienia władzy.
Myśl Xi przedmiotem nauczania
Trzecią istotną zmianą jest dopisanie do konstytucji "myśli Xi Jinpinga dla nowej ery socjalizmu o chińskiej specyfice", czyli oficjalnej doktryny urzędującego prezydenta. Myśl ta będzie teraz nauczana na wszystkich szczeblach edukacji w Chinach.
Zgodnie z projektem dopisane zostały też nowe cele w postaci budowy "cywilizacji ekologicznej" i "silnego nowoczesnego państwa socjalistycznego, które jest bogate, demokratyczne, zaawansowane kulturalnie, harmonijne i piękne oraz osiągnięcie wielkiego odrodzenia narodu chińskiego" - czyli slogany lansowane przez Xi.
Autor: mm/tr / Źródło: PAP, Reuters