Chcieli dopłynąć do Europy. "Większość ofiar to dzieci"


Ciała 24 osób wyłowiły tureckie służby ratownicze w cieśninie Bosfor, gdzie wcześniej zatonęła łódź przewożąca nielegalnych imigrantów. Siedem osób udało się uratować.

Nie wiadomo, ilu ludzi znajdowało się na pokładzie, nie jest też znana przyczyna zatonięcia łodzi. Według wcześniejszych doniesień na pokładzie było ok. 40 nielegalnych imigrantów. Dziennik "Hurriyet" na swojej stronie internetowej podał, powołując się na ratowników, że większość ofiar śmiertelnych to dzieci.

Spółka żeglugowa GAC twierdzi, że łódź zmierzała do rumuńskiego portu Konstanca i mogła przewozić ok. 50 uchodźców. Nie podano, skąd jednostka płynęła. Przedstawiciel tureckiego dowództwa wojskowego w Ankarze pułkownik Sakir Cicek powiedział, iż sądzi się, że płynący łodzią mogli pochodzić z Afganistanu i Syrii. Wielu mieszkańców Afryki i Bliskiego Wschodu próbuje przedostać się przez terytorium Turcji, często w łodziach nieprzygotowanych na taką podróż, w drodze do krajów Unii Europejskiej. Bosfor, cieśnina łącząca morze Marmara i Morze Czarne oraz obie części Stambułu, to jeden z najruchliwszych szlaków żeglugowych świata i jedyna droga wodna łącząca Morze Czarne z oceanem, którą transportowana jest m.in. ropa naftowa z Rosji. Zimą niekorzystne warunki pogodowe często wymuszają zamykanie cieśniny.

Autor: mtom / Źródło: PAP