Cena marzeń o wolności. Reportaż "Superwizjera" z Syrii

Dwa miesiące w Syrii. Reportaż "Superwizjera" TVN
Dwa miesiące w Syrii. Reportaż "Superwizjera" TVN
Superwizjer TVN
Dziennikarze "Superwizjera" byli w Syrii przez dwa miesiąceSuperwizjer TVN

Dramat Syrii i Syryjczyków trwa już trzeci rok. Kraj jest ogarnięty wyniszczającą wojną domową, w której zginęło blisko dwieście tysięcy osób. Kilka dni temu z Syrii wrócili dziennikarze TVN Michał Przedlacki i Wojciech Szumowski. Przez dwa miesiące – lipiec i sierpień – rejestrowali obraz wojny w największym syryjskim mieście, Aleppo.

W piątek, 13 grudnia przyznano nagrody w konkursie miesięcznika "Press". Tytuł Dziennikarza Roku 2013 zdobył Mariusz Szczygieł za tekst "Śliczny i posłuszny", opublikowany w magazynie "Gazety Wyborczej" - "Dużym Formacie".

Dziennikarze TVN, Michał Przedlacki i Wojciech Szumowski zostali wyróżnieni za najlepszy reportaż telewizyjny - obraz wojny w syryjskim mieście Aleppo.

Naoczni świadkowie

- Rozmawialiśmy z powstańcami i radykalnymi grupami islamistów – opowiada Michał Przedlacki. – Spotkaliśmy wielu fantastycznych Syryjczyków, którzy walczą o nowe państwo wolne od dyktatora. Są gotowi zapłacić za to najwyższą cenę.

Dziennikarze nagrali kilkaset godzin materiału filmowego. Sportretowali sytuację humanitarną, działalność szpitali polowych, życie miasta oraz codzienną walkę o przetrwanie. Pokazali pracę niezależnych syryjskich dziennikarzy.

Byli świadkami masakr ludności cywilnej bombardowanej z powietrza i ostrzeliwanej rakietami Scud. Sfilmowali Karaj al Hajis, aleję snajperów Aleppo - jedyny łącznik między oblężonym centrum miasta pod panowaniem reżimu a zajętymi przez powstańców dzielnicami.

Syria czeka na pomoc

- Bardzo zależy nam na tym, aby świat z bliska zobaczył i usłyszał o tragedii Syryjczyków. Może to skłoni inne państwa do pomocy – mówi Wojciech Szumowski. – Mamy nadzieję, że nasza praca się do tego przyczyni.

Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku. Od początku konfliktu w Syrii zginęło prawie dwieście tysięcy osób, miliony uciekły z domów.

Zachód jednoznacznie potępia działania dyktatora, jednak nie kwapi się z wysyłaniem tam misji pokojowej. Stany Zjednoczone są jedynym krajem, który głośno mówi o możliwości interwencji zbrojnej. Zdecydowanie sprzeciwia jej się Rosja.

Autor: /ja / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN

Tagi:
Raporty: