Szef wywiadu wymyślał agentów i ich meldunki


Sąd wojskowy w Sofii skazał byłego szefa wywiadu zagranicznego generała Kirczo Kirowa na dziesięć lat więzienia i konfiskatę połowy majątku. Uznano go za winnego przywłaszczenia 4,7 mln lewów (2,4 mln euro) w latach 2007-2011.

Według oskarżenia Kirow, który kierował wywiadem zagranicznym w latach 2002-2012, sfałszował około 1000 dokumentów, mających uzasadnić nieistniejące wydatki, a pieniądze przywłaszczył.

Za zarzuty postawione Kirowowi bułgarski kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 10 do 20 lat oraz konfiskatę całego lub części majątku. Wyrok nie jest prawomocny.

Wymyślał agentów i siatki szpiegów

Sprawę prowadzono przy drzwiach zamkniętych. Do mediów jednak przedostały się informacje, że chodziło o pieniądze przeznaczone na finansowanie agenturalnych sieci. Według oskarżenia Kirow wymyślał agentów zagranicznych, a także ich meldunki, za które płacono. Po zwolnieniu go ze służby na początku 2012 roku Kirow przez niespełna trzy miesiące był doradcą ds. bezpieczeństwa byłego premiera Bojko Borysowa, potem przeszedł na emeryturę. Jest uważany za osobę zbliżoną do byłego prezydenta Georgi Pyrwanowa, który mianował go szefem wywiadu zagranicznego. Jest ekspertem ds. Bałkanów. Sam Kirow od chwili postawienia mu zarzutów dwa lata temu odmawiał publiczne komentowania sprawy. Kategorycznie dementował fakt przywłaszczenia pieniędzy i mówił, że podczas procesu wyjaśni specyfikę pracy wywiadu, zwłaszcza w trudnych regionach, gdzie jest trudno pozyskać agentów i należy szczególnie starannie ich chronić. Według Kirowa zarzuty mają polityczne podłoże. Jego obrońcy uważają, że tak wysoki wyrok został wydany z powodu krytyki Komisji Europejskiej pod adresem Bułgarii za brak sukcesów w walce z korupcją na wysokich szczeblach władzy.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP