Usłyszał zarzut podżegania do cyberterroryzmu. Wyszedł z aresztu


Iwan Todorow, właściciel zajmującej się cyberbezpieczeństwem firmy TAD Group, wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji w wysokości 100 tysięcy lewów (ponad 200 tysięcy złotych) - podała bułgarska publiczna telewizja. Prokuratura postawiła mu zarzut podżegania do cyberterroryzmu. Todorow został zatrzymany w związku z kradzieżą danych ponad pięciu milionów Bułgarów.

Czwartkowa rozprawa sądowa w sprawie Iwana Todorowa trwała cztery godziny. Ostatecznie sąd uznał, że nie ma dowodów, by właściciel zajmującej się cyberbezpieczeństwem firmy TAD Group miał związek z kradzieżą danych znajdujących się w bazie Krajowej Agencji Przychodów (NAP) - podała bułgarska telewizja. Sąd w Sofii uznał ponadto, że nie ma niebezpieczeństwa, by Todorow się ukrywał.

Miliony Bułgarów ofiarami hakerów

15 lipca bułgarskie media poinformowały o kradzieży danych ponad pięciu milionów Bułgarów z bazy Krajowej Agencji Przychodów. Zarzuty postawiono trzem osobom, w tym Iwanowi Todorowowi, który został w środę zatrzymany na lotnisku w Sofii po swoim powrocie z Kanady.

Pozostałych dwóch oskarżonych, Georgija Jankova, menedżera firmy TAD Group i 20-letniego informatyka Kristiana Bojkova, wcześniej wypuszczono za kaucją w wysokości po 10 tysięcy euro.

Ewgenia Stankowa, szefowa wydziału antyterrorystycznego w bułgarskiej prokuraturze powiedziała w środę, że hakerzy przekazywali wykradzione dane portalowi śledczemu Biwoł oraz agencji Reutera i BBC. Oceniła, że "stanowi to zamach na bezpieczeństwo narodowe, ponieważ w ten sposób dane wydostały się poza Bułgarię".

Z bazy danych agencji wyciekły nie tylko numery identyfikacyjne, adresy, nazwiska i dane o dochodach 4,66 miliona Bułgarów, dane 1,38 miliona osób zmarłych i 300 tysięcy podmiotów prawnych. Zhakowano również informacje o płacach, umowach na zlecenie, emeryturach, w tym otrzymywanych z zagranicy, ubezpieczeniach zdrowotnych czy rejestracjach na stronach hazardowych.

"Stan waszego cyberbezpieczeństwa to parodia"

Według pozarządowych ekspertów w bazie są również dane o dokumentach tożsamości, kontach bankowych i kodach PIN kart kredytowych, o zaciągniętych kredytach, nieruchomościach i samochodach. Zbieranie niektórych z tych danych nie wchodzi w zakres uprawnień urzędu podatkowego i nie wiadomo, w jakim celu je zbierano. Dane o zmarłych powinny być usunięte, czego nie zrobiono.

Szefowa agencji podatkowej Galia Dimitrowa, która w chwili wybuchu skandalu była na urlopie i go nie przerwała, poinformowała w środę, że z agencji zwolniono szefa pionu systemów informacyjnych oraz kierownika do spraw cyberbezpieczeństwa. Zapewniła, że ma być opracowany całkiem nowy system cyberbezpieczeństwa agencji.

Iwan Todorow, właściciel firmy TAD Group, zajmującej się cyberbezpieczeństwem, na wolności Ivan Todorov/twitter

W mailu z wykradzionymi danymi, który hakerzy wysłali do redakcji, informując o swoich działaniach, napisali: "Wasz rząd jest opóźniony w rozwoju. Stan waszego cyberbezpieczeństwa to parodia".

Autor: tas,ft//now / Źródło: bnt.bg, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Ivan Todorov/twitter