Po kilkudniowych negocjacjach, na krótko przed ostatecznym terminem, czyli przed północą w piątek (czasu USA), obie strony uzgodniły kolejne prowizorium budżetowe, tym razem na tydzień, do czwartku 14 kwietnia włącznie. Pozostaje je jeszcze przegłosować w obu izbach Kongresu, co powinno być formalnością.
Prezydent USA potwierdził te informacje na godzinę przed upływem czasu, jaki amerykańscy kongresmeni mieli na porozumienie.
Spór w Kongresie między demokratami a republikanami dotyczył budżetu na resztę roku podatkowego, kończącego się 30 września. Głównym punktem zapalnym była skala proponowanych redukcji wydatków budżetowych. Republikanie forsowali radykalne cięcia, na które nie chcieli się zgodzić demokraci.
Gdyby nie doszło do kompromisu, pracownicy federalni musieliby udać się na przymusowy bezpłatny urlop.
Podobna sytuacja powstała w grudniu 1995 r. Urlopowani pracownicy otrzymali potem należne wynagrodzenia.
Źródło: reuters, pap