Tylko jeden z 20 rosyjskich nalotów w Syrii był wymierzony w cele Państwa Islamskiego - powiedział brytyjski minister obrony Michael Fallon. Ostrzegł, że akcja Władimira Putina w Syrii obliczona jest na zabijanie cywilów i wzmacnianie prezydenta Baszara el-Asada. W sobotę przedstawiciel rosyjskiego MON-u stwierdził, że spośród 20 nalotów przeprowadzonych w Syrii, 9 było wymierzonych w cele Państwa Islamskiego.
Michael Fallon w wywiadzie dla gazety „Sun” stwierdził, że większość rosyjskich nalotów w Syrii nie jest wycelowana w żadne grupy bojowe.
- Nasze dane wskazują, że (Rosjanie - przyp. red.) zrzucają bomby wolno spadające na dzielnice cywilne - powiedział brytyjski minister obrony. - (Putin - przyp. red.) wspiera Asada i utrwala cierpienie - dodał.
Fallon stwierdził także, że działania Rosji komplikują sytuację w Syrii, ale rząd brytyjski robi postępy w przekonywaniu posłów z opozycyjnej Partii Pracy do zgody na brytyjskie naloty w tym kraju.
- Moralnie złym byłoby nie zrobienie tego - powiedział szef brytyjskiego MON.
- Nie możemy pozostawić francuskim, australijskim i amerykańskim samolotom dbania o bezpieczeństwo na brytyjskich ulicach - dodał.
Rosyjski MON: 9 nalotów na Państwo Islamskie
W sobotę przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony, Igor Konaszenkow, powiedział, że rosyjskie siły dokonały w ciągu ostatnich 24 godzin 20 nalotów w Syrii. Dodał, że 9 z nich było przeprowadzonych na cele Państwa Islamskiego.
W 2013 roku rząd Davida Camerona przegrał w parlamencie głosowanie na temat podjęcia akcji militarnej w Syrii. W efekcie brytyjskie ataki ograniczone były do nalotów na cele Państwa Islamskiego w Iraku. Teraz premier Wielkiej Brytanii stara się o zdobycie w parlamencie poparcia dla akcji militarnej w Syrii.
Rosja rozpoczęła w środę kampanię lotniczą w tym kraju, zapewniając, że naloty są wymierzone w organizacje terrorystyczne, a zwłaszcza w dżihadystów z Państwa Islamskiego. Jednak, według analityków ds. wojskowych, przynajmniej część z nich przeprowadzono na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS lub nie ma ich wcale, natomiast niektóre ataki wymierzone były we wspieranych przez Zachód rebeliantów.
Autor: dln / Źródło: reuters, pap