Jeśli polscy katolicy nie zaczną chodzić do angielskich kościołów, to Kościół katolicki w Wielkiej Brytanii podzieli się wzdłuż linii narodowych, etnicznych i językowych - ostrzega abp Westminsteru kardynał Cormac Murphy-O'Connor.
- Niepokoi mnie to, iż Polacy tworzą w Wielkiej Brytanii odrębny Kościół. Chciałbym, by byli częścią życia miejscowego Kościoła katolickiego - cytuje arcybiskupa tygodnik "The Sunday Telegraph".
Mam nadzieję, że duchowni odpowiedzialni za polski Kościół w Wielkiej Brytanii, jak też sami Polacy uświadomią sobie, że powinni włączyć się w życie lokalnych parafii tak szybko, jak się da, gdy tylko ich angielski im to umożliwi Abp Cormac Murphy-O'Connor
Rzecznik kardynała oświadczył, że zależy mu na owocnej współpracy z polskim duszpasterstwem: - Jest on przekonany, że polska społeczność wnosi duży wkład do życia Kościoła w Wielkiej Brytanii i że bliższa współpraca uczyniłaby ten wkład jeszcze bardziej skutecznym - podkreślił rzecznik.
Polscy katolicy się bronią
- Kardynał nie może od nas oczekiwać, że przestaniemy się modlić po polsku, to przecież nie jest grzechem - odpowiada arcybiskupowi Grażyna Sikorska, asystent rektora Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
W ocenie rektora PMK, księdza prałata Tadeusza Kukli, polski Kościół jest bardzo ważnym wyznacznikiem polskiej tożsamości narodowej: - Jeśli Polacy stracą narodową tożsamość, to stracą wszystko.
Jeśli Polacy stracą narodową tożsamość, to stracą wszystko ks. Tadeusz Kukla, rektor PMK
Na czele PMK stoi rektor mianowany przez Episkopat Polski w porozumieniu z Episkopatem Anglii i Walii, z uprawnieniami wikariusza delegata dla Polaków. Ten status jest jedynym tego rodzaju w duszpasterstwie poza granicami Polski w świecie.
Katolickich imigrantów coraz więcej
Wyniki badań opublikowane w ubiegłym tygodniu wskazują, że napływ imigrantów z katolickich krajów Europy Centralnej i Wschodniej, zwłaszcza Polaków, spowodował, że w 2006 r. średnia liczba katolików uczestniczących regularnie w niedzielnej mszy św. przewyższyła liczbę anglikanów. Ponieważ jednak modlą się oni osobno w swoim języku, to ich napływ nie przekłada się na liczebny wzrost miejscowych parafii.
Źródło: PAP, tvn24.pl