Premier Wielkiej Brytanii Theresa May musi w poniedziałek zapowiedzieć swoje ustąpienie ze stanowiska z chwilą zatwierdzenia przez parlament i wejścia w życie porozumienia z Unią Europejską o brexicie - napisał brytyjski dziennik "The Sun". Zdaniem gazety to jedyna szansa, by obecne porozumienie weszło w życie.
"Czas się skończył, Theresa" - napisała na pierwszej stronie gazeta zaznaczająca, że od początku wspierała premier Theresę May. W artykule poświęconym brexitowi wyjaśnione jest jednak, że obecnie dymisja premier jest jedyną szansą uzyskania zgody Izby Gmin na przegłosowanie umowy z UE.
"Jej porozumienie ma tylko jedną, niewielką szansę na zdobycie większości w Izbie Gmin. W sytuacji, w której (premier - red.) zobowiąże się do bezzwłocznej rezygnacji oraz uruchomienia procesu wyboru swojego następcy na stanowisku premiera i lidera Partii Konserwatywnej po tym, jak opuścimy UE w nowym terminie 22 maja" - wyjaśnia gazeta.
Zdaniem "The Sun", w takiej sytuacji eurosceptyczni parlamentarzyści Partii Konserwatywnej i północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistyczna (DUP) będą musieli poprzeć projekt porozumienia.
"Ponieważ, jeśli znowu zostanie on w tym tygodniu odrzucony, będziemy zmierzać w kierunku znacznie łagodniejszego brexitu - lub jego braku" - stwierdza gazeta dodając, że "to byłaby katastrofa dla kraju, dla torysów i dla parlamentu".
Szefowa rządu planowała doprowadzić w najbliższym tygodniu do trzeciego głosowania nad projektem porozumienia z Unią Europejską, które było już dwukrotnie - w styczniu i marcu 2019 roku - odrzucone znaczną większością głosów. W piątek zasygnalizowała jednak, że może zrezygnować z tych planów, jeśli uzna, że nie może liczyć na niezbędne poparcie ze strony parlamentu i zdecyduje się wówczas na szukanie alternatywnych rozwiązań.
Dwa terminy wyjścia z Unii
Rada Europejska przyjęła w konkluzjach czwartkowego szczytu, że nowym terminem domyślnego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE będzie 12 kwietnia. Taka data obowiązywałaby w przypadku nieprzyjęcia przez Izbę Gmin porozumienia w sprawie warunków wyjścia ze Wspólnoty do końca przyszłego tygodnia.
Władze w Londynie musiałyby się wówczas zdecydować na wyjście z UE bez umowy lub złożenie nowego wniosku o długoterminowe przedłużenie, zobowiązując się jednak do udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego i przedstawiając powód do opóźnienia: chęć znalezienia nowego modelu relacji, np. zakładającego pozostanie w unii celnej i wspólnym rynku lub właśnie przeprowadzenia drugiego referendum w tej sprawie.
Jeśli jednak Izba Gmin poprze przed końcem marca proponowane porozumienie - pomimo odmowy w dwóch poprzednich głosowaniach - to data opuszczenia Wspólnoty zostałaby zmieniona na 22 maja. Takie przedłużenie miałoby jednak wyłącznie charakter techniczny, pozwalając obu stronom na dopełnienie procesu ratyfikacji umowy oraz przyjęcie niezbędnych ustaw.
Prawie pięć milionów przeciwko brexitowi
Wielka Brytania ma także opcję jednostronnego wycofania się z procesu wyjścia z UE na mocy artykułu 50. unijnych traktatów. W ciągu ostatnich dni ponad 4,7 mln osób podpisały się pod petycją w tej sprawie do brytyjskiego parlamentu, dzięki czemu stała się ona najpopularniejszym wnioskiem na stronie parlamentu w historii.
Autor: ads,mm / Źródło: PAP, The Sun
Źródło zdjęcia głównego: The Sun