Anders Breivik, który odsiaduje wyrok 21 lat więzienia za zabicie 77 osób wystosował list do międzynarodowej prasy. Skarży się w nim, że jest trzymany w najgorszych w Europie warunkach i poddawany torturom.
35 stronicowy list napisany przez sprawcę masakry na wyspie Utoya z 22 lipca 2011 roku skierowany jest do kilkunastu największych redakcji z całego świata, jak również do jego adwokata, norweskich władz, policji i kierownictwa więzienia, w którym odbywa karę.
Breivik utrzymuje, że warunki stworzone w więzieniu mają doprowadzić go do samobójstwa. Sporą część listu zajmuje też opis poglądów mordercy. Za to, jak podkreślają norweskie media, nie ma śladów skruchy ani wyrzutów sumienia ze strony mordercy.
Mógłby zabić, gdyby chciał
Breivik w liście argumentuje, że zwiększone środki bezpieczeństwa w stosunku do niego są bezzasadne, ponieważ jego "doświadczenie w sztukach walki" pozwoliłoby mu na rozbrojenie towarzyszących mu strażników, "gdyby tylko miał na to ochotę". Utrzymuje też, że jest w stanie skonstruować od 10 do 15 rodzajów broni z materiałów znajdujących się w jego celi.
To nie pierwsza tego typu akcja Andersa Breivika. Morderca w styczniu 2013 roku złożył formalną skargę na ministra sprawiedliwości Norwegii i dyrektora więzienia.
Masakra na wyspie
22 lipca 2011, Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób, oraz masakry na wyspie Utoya, gdzie śmierć poniosło 69 ludzi, w większości młodych.
Choć podczas procesu przyznał się do zarzucanych mu czynów, to utrzymywał, że jest niewinny. Tłumaczył, że dokonując ataków chciał obronić swój kraj przed wielokulturowością i falą islamu.
Proces Breivika trwał od 16 kwietnia do 22 czerwca 2012 roku. Wyrok ogłoszono ponad dwa miesiące po jego zakończeniu. Decyzję podjęło jednomyślnie pięć osób: dwóch sędziów zawodowych oraz trzech ławników. Breivik został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary.
Autor: dln/tr / Źródło: IAR, Die Zeit
Źródło zdjęcia głównego: tvn24