Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.
Jak podała w środę brazylijska policja, kobieta - zidentyfikowana jako Erika Vieira Nunes - dzień wcześniej przywiozła zwłoki Paulo Roberto Bragi do banku na przedmieściach Rio de Janeiro, mówiąc kasjerowi, że mężczyzna na wózku chce pożyczki w wysokości 17 tysięcy reali brazylijskich (równowartość ok. 13 tys. zł - red.). Rozmowę zarejestrowała kamera monitoringu. - Wujku, słuchasz? Musisz podpisać - miała powiedzieć kobieta, po czym zasugerowała, że podpisze za niego. - On nic nie mówi, taki po prostu jest - stwierdziła. - Jeśli źle się czujesz, zabiorę cię do szpitala - miała też dodać.
Pracownicy banku wezwali policję, gdy zauważyli, że głowa mężczyzny opadała, gdy Nunes przestawała ją trzymać. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali kobietę pod zarzutem oszustwa. Zwłoki 68-letniego Bragi zostały przewiezione do kostnicy.
Zwłoki 68-latka w banku
Zatrzymana kobieta powiedziała policji, że mężczyzna, który był jej wujkiem, zmarł w banku, do którego udali się, by wziąć pożyczkę m.in. na zakup telewizora - przekazał dziennik "O Globo", powołując się na policyjny raport. Ponadto Nunes stwierdziła, że 68-latek był przez pięć dni hospitalizowany z powodu zapalenia płuc i został wypisany w poniedziałek, czyli dzień przed wizytą w banku.
Prawnik zatrzymanej również dowodził, że mężczyzna zmarł w banku, ale policyjna analiza kryminalna wykazała, że zmarł wcześniej, w pozycji leżącej. Policja jak dotąd nie potwierdziła, czy zatrzymana była rzeczywiście spokrewniona ze zmarłym - przekazał portal Correio Braziliense.
Źródło: Reuters, Correio Braziliense
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock