Brad Pitt zabrał głos po raz pierwszy od rozstania z Angeliną Jolie. W wywiadzie dla magazynu "GQ Style" opowiedział o alkoholizmie i przyznał, że zaczął terapię. Ma mu ona pomóc przejść przez rozwód.
- Właśnie zacząłem terapię - stwierdził w rozmowie z "GQ Style". - Kocham to. Kocham to. Przeszedłem przez dwóch terapeutów, żeby wreszcie trafić na dobrą osobę.
Przyznał się także do ciężkiego picia i palenia marihuany w przeszłości.
"Za dużo paliłem"
Jolie we wrześniu 2016 roku oświadczyła, że wystąpiła o rozwód. Para była razem od 2004 roku, a w 2014 roku wzięła ślub. Po złożeniu papierów rozwodowych Pitt i Jolie popadli w spór o opiekę nad dziećmi. Pitta z kolei sprawdzały służby po rzekomym uderzeniu dziecka, ale został potem oczyszczony z zarzutów.
Aktor powiedział w wywiadzie, że rozstanie było "wielkim generatorem zmian". - Nie pamiętam dnia, od kiedy skończyłem szkołę, kiedy nie piłbym lub palił skręta - przyznał. - Jestem bardzo szczęśliwy, że skończyłem z tym. Mam na myśli, że skończyłem ze wszystkim oprócz skrętów, kiedy założyłem rodzinę.
I oświadczył: - Ale w ubiegłym roku nie radziłem sobie. Za dużo paliłem.
Pitt "był w stanie opić Rosjanina jego własną wódką"
Pitt powiedział, że kochał pić wino, ale "był w stanie opić Rosjanina jego własną wódką". - Byłem zawodowcem, byłem dobry - przyznał.
Aktor powiedział, że zastąpił alkohol sokiem żurawinowym i wodą gazowaną.
Odnosząc się do toczącej się sprawy rozwodowej, powiedział, że razem z Jollie zdecydowali o porzuceniu drogi "nienawistnej wrogości" i wspólnie wypracowywać pewne kwestie polubownie, zachowując prywatność.
Pitt wyznał, że pocieszenie po rozstaniu znalazł w pracy, w której może wykorzystać własne ręce. - Robię wszystko. Pracuję w glinie, gipsie, metalu, drewnie - zapewnił.
Stwierdził także, że w przyszłości nie widzi siebie jako aktora.
Autor: pk/sk / Źródło: BBC News