Ponad 30 martwych kondorów znaleziono w boliwijskim departamencie Tarija na południu kraju. Policja ustala przyczyny ich śmierci i podejrzewa, że zostały otrute. To nieodwracalna szkoda wyrządzona naszej przyrodzie - stwierdziło boliwijskie ministerstwo środowiska.
Boliwijskie władze badają sprawę śmierci 35 kondorów w departamencie Tarija na południu kraju. Podejrzewają, że ptaki padły w wyniku otrucia - poinformowała w poniedziałek agencja AFP. "Jest to nieodwracalna szkoda wyrządzona naszej przyrodzie i temu gatunkowi" - stwierdziło ministerstwo środowiska.
Mogły zjeść zwłoki otrutego zwierzęcia
Władze uważają, że ptaki - 17 samców i 18 samic - padły kilka dni temu w wyniku otrucia, nie jest jednak jasne, czy to one miały być celem, czy były nim inne zwierzęta. Kondory są bowiem padlinożercami i istnieje obawa, że mogły zjadać zwłoki zwierzęcia, które zostało otrute.
- Potępiamy ten czyn, chcemy, aby to zostało zbadane. W tym departamencie kondory żyją i współistnieją ze społecznościami wiejskimi bez żadnego problemu - powiedział dziennikarzom Adrian Oliva, gubernator departamentu Tarija.
Populacja kondorów wielkich wynosi 6,7 tysiąca. Ich liczba spada, a Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uważa je za narażone na wyginięcie.
Źródło: PAP